sobota, 18 maja 2013

Dokument BBC o Nabokovie

Biograficzny filmy dokumentalny BBC poświęcony autorowi "Lolity": "Life and Lolita". W filmie można usłyszeć głos i wypowiedzi Nabokova dotyczące różnych spraw, co lubił, czego nie cierpiał, jakie miał poglądy, których pisarzy i jakie ich książki ceni, a jakich nie znosi. Autor filmu tropi ślady Nabokova w Ameryce, Wielkiej Brytanii, Rosji i Szwajcarii. Odwiedza, a nawet nocuje w pokojach, w których autor "Lolity" mieszkał i pracował, rozmawia z nabokovologami oraz ludźmi, którzy Nabokova znali osobiście. Vladimir Nabokov był Wielkim Mistyfikatorem, ale być może choć trochę uda się go poznać. Znakomicie zrobiony film, polecam wszystkim, a szczególnie miłośnikom jego prozy.






9 komentarzy:

  1. Nominowałam Cię do Liebster Bloga :) Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w akcji.
    http://mieszam-wzruszamsie.blogspot.com/2013/05/di.html
    Miłego dnia ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe, dziekuję, niemniej jednak już raz brałem w tej zabawie udział i nie chciałbym się powtarzać.

      http://w-zaciszu-biblioteki.blogspot.com/search/label/Liebster%20Blog

      Usuń
  2. zapowiada się ciekawie :)
    jeżeli miałbyś jeszcze jakieś dobre propozycje filmów o autorach, to byłabym wdzięczna za wskazówki. pozdrawiam

    http://strefaksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym blogu mozna znaleźć filmy z udziałem pisarzy lub poświecone pisarzom takim jak np. Stanisław Lem, Sławomir Mrożek, Vladimir Nabokov (program telewizyjny, w którym wyjaśnia różne kwestie zwiazane z "Lolitą", wkrótce po jej opublikowaniu), Katherine Mansfield, głos Virgini Woolf (czytającej jeden ze swych esejów), Charles Bukowski czytający swój wiersz "So you want to be a writer".

      Usuń
  3. Czytam właśnie w książce o mózgu, że Nabokov był synestetykiem. Pisałeś może o tym, bo nie zdążyłam jeszcze zajrzeć do wszystkiego co o Nabokovie zamieściłeś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co znaczy, że był synestetykiem. Wiem za to i pisałem o tym cytując jego autobiografię "Pamięci, przemów!", że miał halucynacje, wizje, omamy słuchowe i wzrokowe. Ponadto, podobnie jak matka, zatem pewnie po niej to odziedziczył, widział dźwięki liter rosyjskich jako poszczególne kolory, to też jakoś się specjalnie nazywa, ale wyleciało mi z głowy, a książkę już sprzedałem.

      Usuń
    2. No właśnie to widzenie liter jako kolory to synestezja. Ja "zeskanowałam" odnośną stronę przed oddaniem książki do biblioteki.

      Usuń
    3. A ja przed sprzedaniem co ciekawsze fragmenty zamieściłem na blogu, ten o synestezji także, ale teraz nie mogę go znaleźć.

      Usuń