poniedziałek, 18 stycznia 2016

Nieoznaczoność kartofla



"Holiści-pluraliści-behawioryści-fizykaliści orzekli, iż jak wiadomo z fizyki, prawidłowość w naturze jest tylko statystyczna. Podobnie jak nie można z zupełną dokładnością przewidzieć drogi pojedynczego elektronu, tak też nie wiadomo na pewno, jak się będzie zachowywał pojedynczy kartofel. Dotychczasowe obserwacje pouczają, że miliony razy człowiek kopał kartofle, ale nie jest wykluczone, że jeden raz na miliard stanie się na odwrót, że kartofel będzie kopał człowieka". 

Stanisław Lem "Dzienniki gwiazdowe"

niedziela, 17 stycznia 2016

Boczne odnogi czasu




Fot. Andre Kertesz

"Czy czytelnik czytał coś o równoległych pasmach czasu w czasie dwutorowym? Tak, istnieją takie boczne odnogi czasu, trochę nielegalne co prawda i problematyczne, ale gdy się wiezie taką kontrabandę jak my, takie nadliczbowe zdarzenie nie do zaszeregowania — nie można być zanadto wybrednym. Spróbujmy tedy odgałęzić w którymś punkcie historii taką boczną odnogę, ślepy tor, ażeby zepchnąć nań te nielegalne dzieje. Tylko bez obawy. Stanie się to niepostrzeżenie, czytelnik nie dozna żadnego wstrząsu. Kto wie — może, gdy o tym mówimy, już nieczysta manipulacja jest poza nami i jedziemy już ślepym torem".

Bruno Schulz, Sklepy cynamonowe. Sanatorium pod Klepsydrą, Kraków 1978, s. 128-129.


Dekalog recenzenta książkowego



Tekst pochodzi z bloga Poczytane
  1. Nie musisz czytać omawianej książki, wystarczy ją sobie obejrzeć. Statystyczna ilość miejsca na recenzje książkowe w prasie kurczy się z roku na rok, teraz waha się gdzieś w okolicy trzech zdań (dwóch, jeśli jedno będzie podwójnie złożone), więc poza notkę z okładki i opinię: „Warto” / „Strata czasu” i tak nie wyjdziesz. Jeśli już naprawdę musisz, przeczytaj najwyżej pierwsze 50 stron. Jeśli chcesz książkę pochwalić, to znajdziesz na nich tyle, ile potrzebujesz, żeby sklecić parę komplementów, a dalsza lektura mogłaby wykazać, że rzecz się robi z czasem nudna, więc po co to komu. Jeśli chcesz książkę schlastać, to też lepiej się nie wgryzać, bo a nuż okaże się, że rzecz nie jest taka zła, rozkręca się itd. – no i będzie Ci łyso.

środa, 6 stycznia 2016

Najlepsze książki 2015 roku.

Lepiej późno niż później. Uległem pokusie i postanowiłem podsumować jakoś w dwóch zdaniach miniony rok. Jeśli chodzi o życie, rodzinę, pracę, to był to znakomity rok, zaskakujący i pełen niespodzianek. Oby 2016 był równie dobry, a nawet jeszcze lepszy, czego i Wam życzę.