piątek, 17 maja 2013

"Przesłuchy" Miron Białoszewski

Miron Białoszewski

Przesłuchy

Co pani zwariowałana suficiei pupu – kui pupu – ku
Łapię szczotkę za sztuczny kij
i walę w górę.
I nic.
Nasłuchuję.
I nic.
Wylatuję. Aż wstyd.
To nie ona.
Ucho do ścian.
Po piętrach.
Tu?
Nie.
Tu?
Tam.
I tam.
Dom.
Cały.
Sam.
Mgła.

Miron Białoszewski

1 komentarz: