środa, 22 maja 2013

Erudycja Bruce'a Chatwina

Bruce Chatwin

"Bruce bardzo skrupulatnie wszystko notował, mawiał: 'Chwileczkę, tylko to sobie zapiszę' - kiedy w rozmowie padło coś ciekawego. Miał fantastyczne archiwa i system fiszek. To niewyobrażalne, jak był oczytany. Kiedyś wyczytałem u Jordanesa ciekawostkę o strojach dworskich za panowania Attyli. Zapytałem Bruce'a: 'Wiesz, co nosiły wieczorami kobiety Czyngis Chana?'. A on odparł: 'Owszem. Stroje pozszywane ze skórek polnych myszy. Prawdopodobnie gerbili, które skaczą po azjatyckich stepach. Kilka lat temu odkryto taki strój w Katandzie, kiedy odkopano kobietę Chana, zachowaną w nienaruszonym stanie dzięki kaftanowi z tych właśnie skórek'. Byłem oszołomiony. Zdumiała mnie już sama myśl, że Hunowie nosili stroje z myszy polnych, i to mi wystarczyło, a on zgłębiał wszystko. O Europie za czasów Filipa II wiedział więcej niż Braudel".

"Najbardziej złożone formy sztuki i ruchy ideowe, historię, geologię, antropologię i wszystkie nauki pokrewne wchłaniał z taką samą łatwością, z jaką oddychał. [...] Zawsze miał do przemyślenia czy skomentowania jakiś fragment wiersza Johna Donne'a czy Rimbauda, głowił się nad zagadkami paleontologicznymi, snuł rozważania o wpływie Simonidesa z Keos na mnemotechniki jezuitów w czasach kontrreformacji w Chinach i o pochodzeniu człowieka".

Dwa cytaty z Leigha Fermora przytaczane przez Nicholasa Shakespeare'a w tekście Ostatni mistrz Chatwina, tłum. A. Pokojska, "Zeszyty Literackie" 2011, nr 2, s. 107.

Źródło: Czytane nocą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz