30.09.2005
Pewnego razu, kiedy Bob Dylan zwiedzał Rosję, trafił na położoną pod Moskwą posiadłość Lwa Tołstoja, po której oprowadził go przewodnik. Dylan pisze w swoich wspomnieniach, że główną atrakcją tego dnia było to, że przewodnik pozwolił mu się przejechać na rowerze Tołstoja. Ten obrazek sprawił, że uśmiechałem się przez dwa dni: Bob Dylan objeżdżający pańskie włości na rowerze staruszka.
Jonathan Carroll Oko dnia (Carrollblog), przełożył Jacek Wietecki.
Przypadkowo wyjęty z regału egzemplarz skrywał zabawną anegdotkę :)
OdpowiedzUsuńSwoją droga ten przewodnik poszedł na całość!