sobota, 14 lipca 2012

Aż bezsenność staje się ekstazą

Katherine Mansfield
"Siedzę na łóżku i czekam, aż czarne drzewa staną się zielone. A jednak świt, który wreszcie nadchodzi, jest tak piękny, a zarazem taki straszny - narodziny światła są takie cudowne, że prawie warto na to czekać. Kiedy w nocy biją godziny, odbywam wędrówkę po miastach - w wyobraźni. Niewidzialna, prześlizguję się przez nieznane ulice, zastanawiam się, kto zamieszkuje duże domy o ciężkich drzwiach, albo też przyglądam się odpływającym łodziom na jakimś wybrzeżu i wdycham nocny zapach pełnego morza - aż bezsenność staje się ekstazą. Jaka to dziwna i realna rzecz, życie osobiste - własne, tajemne, osobiste życie. Nikt nie wie, co się myśli. Nikt nie ma nawet najlżejszego pojęcia, kim się właściwie jest...".[s.177]

Katherine Mansfield "Listy", przeklad autoryzowany Marii Godlewskiej, Czytelnik, Warszawa 1978, s.489.

4 komentarze:

  1. Własne, tajemne, osobiste- jest w tym piękno i smutek zarazem.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jaka to dziwna i realna rzecz, życie osobiste [...] Nikt nie wie, co się myśli. Nikt nie ma nawet najlżejszego pojęcia, kim się właściwie jest.." - ja tutaj widzę też problem filozoficzny, jaki odkryłem gdy miałem jakieś 5 lat, jakie to dziwne, że jesteśmy osobnymi bytami, nikt nie wie o czym myślimy, co sie dzieje w naszych mózgach. Jak to jest, że ja to ja, że czuję się jako odrębna jednostka. filozof pewnie powie, że to banalne lub dziecinne, ale mnie osobiście bardzo te rzeczy interesują.

    OdpowiedzUsuń
  3. taki mały fragment, a każde zdanie w nim poruszające. chyba muszę zacząć czytać Katherine Mansfield

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze i gorąco polecam, szczególnie zachwyciły mnie jej Listy. Nie znam nikogo o takiej wrażliwości, kto potrafiłby tak mocno chłonąć piękno świata i przenosić to na papier, i do tego jeszcze w listach.

      Usuń