Wredny sukinsyn o śmierdzącym oddechu. Taaa, sporo o nim pisałem przez
wszystkie te lata, bo sądzę, że od tego wszystkiego się zaczęło - od
kiedy z obrzydzeniem uświadomiłem sobie, że potrzeba czegoś niezwykłego,
jak picie, pisanie czy muzyka klasyczna, żeby stanąć ponad takimi
ludźmi. To dlatego tak szybko polubiłem Dostojewskiego. Pamiętacie, co
mówi w "Braciach Karamazow" - "Kto nie chce zabić swojego ojca?" No kto?
Spuszczał mi straszliwe manta, które skończyły się dopiero w dniu kiedy
oddałem. W wieku szesnastu lat rozłożyłem go jednym ciosem. Nigdy
więcej mnie nie dotknął. Lecz obrzydzenie, jakie zostawił mi na całe
życie, nigdy mnie nie opuściło. Ale obrzydzenie jest lepsze od złości.
Kiedy jesteś zły, chcesz tylko się odgryźć. Kiedy czujesz obrzydzenie,
chcesz tylko uciec. Poza tym, z obrzydzeniem możesz się śmiać. Do dziś
się śmieję, kiedy przypomnę sobie, jak mówił mi, że skończę jako lump.
Hej, miał rację, ale nigdy nie przypuszczał, że wyjdę na takiego
szykownego lumpa...
MAĆ PARIADKA NR 71 (12-1998)
Źródło: Charles Bukowski
MAĆ PARIADKA NR 71 (12-1998)
Źródło: Charles Bukowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz