Napisałem raz opowiadanie z punktu widzenia gwałciciela, który zgwałcił
małą dziewczynkę. Więc zaczęli mnie oskarżać. Robili ze mną wywiad.
"Lubisz gwałcić małe dziewczynki?" - zapytali. Powiedziałem: "Jasne, że
nie. Fotografuję życie". Dużo moich bzdetów wpakowało mnie w kłopoty. Z
drugiej strony, kłopoty pomagają sprzedawać książki. Ale dolna linia,
kiedy piszę - to zostaje dla mnie. (Bukowski zaciąga się mocno
papierosem.) Właśnie tak. "Mach" jest dla mnie, popiół dla
popielniczki... I to jest publikacja.
Nigdy nie piszę w dzień. To jak biegać bez ubrania po centrum handlowym.
Każdy może cię zobaczyć. W nocy... Wtedy zaczynają się sztuczki...
magia.
Źródło: Charles Bukowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz