niedziela, 15 grudnia 2013

75 książek, które warto znać wg POLITYKI




Literatura światowa

Margaret Atwood „Ślepy zabójca”
Paul Auster „Księga złudzeń”
Alessandro Baricco „Ocean morze”
Roberto Bolańo „Dzicy detektywi” 
John Maxwell Coetzee „Hańba” 
Umberto Eco „Cmentarz w Pradze” 
Jonathan Safran Foer „Wszystko jest iluminacją”
Wasilij Grossman „Życie i los”
Khaled Hosseini „Tysiąc wspaniałych słońc” 
Michel Houellebecq „Mapa i terytorium” 
Jonathan Littell „Łaskawe”
Mario Vargas Llosa „Marzenie Celta” 
Javier Marias „Twoja twarz jutro”
Cormac McCarthy „W ciemność” 
Ian McEwan „Pokuta”
Alice Munro „Uciekinierka”
Amos Oz „Opowieść o miłości i mroku”
Haruki Murakami „Kronika ptaka nakręcacza”
Chuck Palahniuk „Fight Club. Podziemny krąg” 
Orhan Pamuk „Muzeum niewinności” 
Wiktor Pielewin „Generation P”
Philip Roth „Amerykańska sielanka”
W.G. Sebald „Wyjechali”
Zeruya Shalev „Mąż i żona”
Zadie Smith „O pięknie”
Dubravka Ugrešić „Czytanie wzbronione”


Literatura polska  

 

Joanna Bator „Chmurdalia” 
Miron Białoszewski „Chamowo”
Sylwia Chutnik „Kieszonkowy atlas kobiet”
Jacek Dehnel „Lala”
Jacek Dukaj „Lód”
Janusz Głowacki „Z głowy”
Marek Huberath „Miasta pod Skałą”
Ignacy Karpowicz „Balladyny i romanse”
Stanisław Lem, Sławomir Mrożek „Listy Lem-Mrożek”
Dorota Masłowska „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”
Wiesław Myśliwski „Traktat o łuskaniu fasoli”
Jerzy Pilch „Pod Mocnym Aniołem”
Olga Tokarczuk „Bieguni”
Krzysztof Varga „Nagrobek z lastryko”
Michał Witkowski „Drwal”


Poezja

Krystyna Miłobędzka „Po krzyku”
Piotr Sommer „Dni i noce”

Literatura faktu i humanistyka

 

Swietłana Aleksijewicz „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”
Zygmunt Bauman „Ponowoczesność jako źródło cierpień”
Malcolm Gladwell „Punkt przełomowy”
Orlando Figes „Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji”
Jan Tomasz Gross „Sąsiedzi”
Jean Hatzfeld „Strategia Antylop”
Walter Isaacson „Steve Jobs”
Ryszard Kapuściński „Podróże z Herodotem”
Naomi Klein „No logo”
Anna Sobolewska „Mapy duchowe współczesności”
Mariusz Szczygieł „Gottland”
Tiziano Terzani „Zakazane wrota

 

Kryminał i thriller

 

Michael Capuzzo „Klub koneserów zbrodni” 
Stephen King „Dallas ’63” 
Marek Krajewski „Festung Breslau” 
Stieg Larsson „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”
Ben Macintyre „Agent Zigzag” 
Henning Mankell „Powrót nauczyciela tańca”  
Aleksandra Marinina „Płotki giną pierwsze” 
Eduardo Mendoza „Przygoda fryzjera damskiego”
Zygmunt Miłoszewski „Uwikłanie” 
Ian Rankin „Pożegnalny blues”

 

Lektury dla relaksu


John le Carré „Szpieg”
Michael Chabon „Związek żydowskich policjantów” 
Ken Follett „Upadek Gigantów”
John Irving „Ostatnia noc w Twisted River”
Yann Martell „Życie Pi”
Arturo Pérez-Reverte „Szachownica flamandzka”
Terry Pratchett „Piekło pocztowe”
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
Sarah Waters „Złodziejka”
Carlos Ruiz Zafón „Cień wiatru” 
 

8 komentarzy:

  1. Uff, dobra nie jest zle, ale Pokuta?? Ratunku, kupilam te ksiazke i puscilam dalej w obieg, uznalam, ze raz przeczytana i starczy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej nawet nie doczytałem do końca. Może powinno się czytanie tej książki zadawać jako pokutę :) Zdecydowanie autor nie dla mnie, podejmowałem kolejne próby z "Dzieckiem w czasie" i "Amsterdamem". Podobno znakomite książki, chwalone, nagradzane, ale nie dla mnie ...

      Usuń
  2. niewiele książek z tej listy czytałam, raptem cztery..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tylko 9, z tego 4 w kategorii lektury dla relaksu.

      Usuń
  3. Wszędzie te listy, a każda inna.. Z tej akurat sporo przeczytałam, ale z kilkoma pozycjami bym polemizowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się przyczepić co do wyboru tej czy innej książki danego autora, czasami inne pozycje są lepsze.

      A ja lubię listy, co widać na blogu :)

      Usuń
  4. Przeczytałam tylko 3 książki z tej listy, niektóre mam w planach, inne kojarzę mgliście po tytułach, ale większości nie znam, więc chyba wypadam trochę blado :P Masłowskiej nie skończyłam i nie mam pojęcia co jej książka robi na tej liście, ale to tylko oczywiście moje subiektywne odczucie. Ogólnie przyjrzę się bliżej niektórym tytułom, bo a nuż znajdę coś naprawdę godnego uwagi ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Życie Pi" jest nie do przejścia, nie wiem dlaczego znalazło w literaturze dla relaksu - to się wyklucza! Chyba, że tylko ja tak uważam?!

    OdpowiedzUsuń