środa, 10 kwietnia 2013

"Ballada o zejściu do sklepu" Miron Białoszewski



Ballada o zejściu do sklepu


Najpierw zeszedłem na ulicę
schodami,
ach, wyobraźcie sobie,
schodami.

Potem znajomi nieznajomych
mnie mijali, a ja ich.
Żałujcie,
żeście nie widzieli,
jak ludzie chodzą,
żałujcie!

Wstąpiłem do zupełnego sklepu;
paliły się lampy ze szkła,
widziałem kogoś – kto usiadł,
i co słyszałem?… co słyszałem?
szum toreb i ludzkie mówienie.

No naprawdę
naprawdę
wróciłem.

Miron Białoszewski

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super i bardzo na czasie, 18 marca 2020 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też wróciłam do tego wiersza w marcu 2020

      Usuń
    2. Teraz wiem co czuł, wcześniej tylko wyobrażałem sobie.

      Usuń