MizB z
Should Be Reading jest niesamowita, na każdy dzień tygodnia ma coś ciekawego. Kolejny pomysł :) Tym razem Friday Finds czyli "O jakich świetnych książkach dowiedzieliście się w ostatnim tygodniu?" Podzielcie się ze mną swoimi odkryciami.
W moim wypadku są to:
"Maria Curie i córki. Listy" Maria Curie - Maria Skłodowska-Curie - wybitna Polka, laureatka Nagrody Nobla, symbol
bezinteresownego poświęcenia nauce i wzór kobiety naukowca. W chwili
śmierci Piotra Curie jej starsza córka Irena miała dziewięć lat, a
młodsza Ewa dwa. Od tej chwili Maria kontynuowała pracę nad odkryciem
radu, sama wychowując dziewczynki. Z prezentowanej korespondencji
wyłania się obraz życia trzech sławnych kobiet. Pierwsze dziecinne listy
z wakacji powoli ustępują miejsca coraz dojrzalszym, pełnym wzajemnej
troski, ale też szacunku i podziwu. Poruszane tematy dotyczą zarówno
życia codziennego, jak i wrażeń z podróży, laboratorium, spotkań ze
sławnymi naukowcami czy też międzynarodowej działalności Marii. Wybór
listów uwzględnia różnorodność tematów i pokazuje osobowości matki o
światowej sławie i jej córek, bardzo różniących się od siebie, których
życiowe drogi okazały się niezwykłe: pierwsza, Irena, razem z mężem
Fryderykiem Joliot pójdzie śladami rodziców; druga, Ewa, będzie artystką
solistką, a później pisarką i dziennikarką. Zbiór listów został
opracowany przez Hélene Langevin-Joliot, córkę Ireny Joliot-Curie,
wnuczkę, i Monique Bordry, dyrektorkę Muzeum Curie.
"Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie" Barbara Goldsmith - Biografia oparta na niedawno ujawnionych archiwaliach. Pasja i naukowa
dociekliwość, triumf i sukces dwukrotnej noblistki przeplatają się tu z
odrzuceniem, hipokryzją i dyskryminacją, której Maria Skłodowska-Curie
doświadczała zarówno jako kobieta, naukowiec, jak i imigrantka z Polski.
Autorka ukazuje kobietę próbującą pogodzić swe pasje i pracę z
obowiązkami rodzinnymi.

"Korczak. Próba biografii" Joanna Olczak-Ronikier - Autorka kreśli historię życia Janusza Korczaka, wplatając
ją w żywą i poruszającą narrację o losach i wyborach polskich Żydów.
Autorka szkicuje barwny portret bohatera: chłopca szukającego swojej
drogi, młodego lekarza kontynuującego społecznikowską działalność ojca,
pedagoga głoszącego śmiałe, nowatorskie teorie, wieloletniego kierownika
słynnego Domu Sierot - internatu dla dzieci żydowskich i
współpracownika Naszego Domu - internatu dla dzieci polskich, a
równocześnie znakomitego pisarza. Ukazuje człowieka na tle jego epoki,
bogate dziedzictwo, które go ukształtowało, i okrutne czasy, w jakich
przyszło mu żyć. To znakomita biografia i zarazem porywająca opowieść.
"Blondynka" Joyce Carol Oates - Blondynka to portret Marilyn Monroe, intymny i bezlitosny jak żaden
inny: portret dziecka, dziewczyny, kobiety , gwiazdy, nad którą zawisło
fatum. Wybitna amerykańska pisarka Joyce Carol Oates opowiada o
wrażliwej, utalentowanej Normie Jeane, która nieustannie przedefiniowuje
swoją tożsamość, bez przerwy zmaga się z okrutnym losem, wciąż
poszukuje miłości: u enigmatycznej matki, nieznanego ojca, licznych
kochanków. Jako Marilyn Monroe jest uwielbianą przez cały świat gwiazdą,
ale co się tak naprawdę dzieje w głębi jej duszy? W swojej
najambitniejszej książce Oates z sympatią bada życie wewnętrzne kobiety,
której przeznaczeniem było stać się największą legendą Hollywood i
najsłynniejszym symbolem seksu XX wieku. Autorka portretuje także
mężczyzn jej życia – Eks-Sportowca, Dramaturga, Prezydenta,
Ciemnowłosego Księcia. Blondynka to doskonały, poruszający obraz
kultury zahipnotyzowanej przez własne mity, a także niepewnej
rzeczywistości kruchych żywotów, które kultura ta pochwyciła w swój
drapieżny uścisk.
"Przebiśniegi" A.D.Miller - Olśniewający debiut powieściowy, porównywany do książek Thomasa Harrisa
(„Milczenie owiec”). Nick, angielski prawnik, zostaje oddelegowany do
moskiewskiej filii swej firmy. Tam poznaje Mashę, w której zakochuje się
bez pamięci, jej siostrę i ciotkę. Poproszony przez nie o pomoc w niby
zwykłej transakcji mieszkaniowej, Nick zostaje wplątany w morderczą
intrygę... Historia miłości, zbrodni i upadku człowieka, którego
skorumpowała nowa, amoralna, hedonistyczna Rosja w samym jej sercu, w
bezwzględnej Moskwie.
Sam bym z przyjemnością sięgnął po "Przebiśniegi" i "Blondynke".
OdpowiedzUsuńCynicznie napiszę, że o listach pań Curie nie tylko wiem, ale już zdążyłem naciągnąć na nie Mikołaja:P Panią Goldsmith zdążyłem już nawet niegdyś przeczytać i szczerze odradzam, chyba że ktoś lubi prostackie psychoanalizy:) A Korczak jest, rzecz jasna, lekturą obowiązkową:D
OdpowiedzUsuńIchigol - to jest nas już dwóch:) Myślę, że warto, o pierwszej książce dużo czytałem dobrego, a "blondynkę" nawet przeglądałem i podczytywałem w księgarni, cena niestety jak dla mnie za wysoka, ale z tego co się zdążyłem zorientować naprawdę warto, Oates pokazała klasę:)
OdpowiedzUsuńzacofany.w.lekturze - mój Mikołaj niestety nie reaguje na naciąganie, a może byłem niegrzeczny w przeciwieństwie do Ciebie:) Muszę przyznać, że jesteś szybki jak kobra gdy chce coś upolować. Co do Pani Goldsmith to wezmę pod uwagę Twoje słowa, bo nie lubię wszelkich psychoanaliz, nie tylko prostackich:) Kiedyś baaardzo dawno, jeszcze w "przedszkolu" przeczytałem jakąś biografię chyba jej córki, Ireny, bardzo mi się wtedy podobała, ale nie wiem czy przeszła by teraz próbę czasu:)
Biografię napisała Ewa Curie. Miłe dzieło, ale już nieco przestarzałe. Duuużo lepsza Francois Pernoud, wydana przez PIW w serii Biografie Sławnych Ludzi. Wyważona,ale nie hagiograficzna.
OdpowiedzUsuńBiografie nie leżą do końca w grupie moich zainteresowań czytelniczych. Także raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się natomiast pomysł zaprezentowania książek, które w ostatnim czasie Cię zaintrygowały. Przeglądając blogi też natykam się na różne, interesujące mnie pozycje. Gdybym miała wymienić jakieś, z ostatnich dni, to byłoby to "Piąte dziecko" D. Lessing, "Bóg, kasa i rock'n'roll" Hołownia i Prokop. Leży mi też na sercu "Dożywocie" Marty Kisiel. Pozdrawiam
zacofany.w.lekturze - dzięki za podpowiedź, pamięć już nie ta, to w końcu kilkadziesiąt lat minęło, jasne, że Ewa:) Zapisuję sobie nazwisko autorki biografii. Do Marii Curie mam sentyment, z lat mlodości, była to jedna z lektur na olimpiadę polonistyczną:)
OdpowiedzUsuńsardegna - może kiedyś się przekonasz do biografii, może nie trafiłaś na tę właściwą, dobre biografie nie rodzą się codziennie. Też kiedyś nielubiłem, czytałem z musu, nuda:) Lessing mam, ale słyszałem pozytywne opinie, mężczyzn i negatywne kobiet, żę bardzo feministyczna, więc na razie sobie czeka. Pozdrawiam serdecznie:)
Hm, ciekawy pomysł! Ja mam jednak nadzieję, że niczego nowego na razie nie odkryję, bo tyyyyle mam do czytania!!! Chociaż jutro (mam nadzieję) wybieram się na rajd antykwaryczny i to może zaowocować w nieoczekiwanych książkowych odkryciach...
OdpowiedzUsuńDabarai - odkrycie nie oznacza niestety natychmiastowego zakupu i czytania:) Przystąpiłem też do wyzwania czytelniczego "Z półki" co oznacza, że raczej będę wyczerpywał własne zapasy:) Pozdrawiam i życzę udanego rajdu i mnóstwa książkowych odkryć:)
OdpowiedzUsuńBiografię Korczaka oczywiście bardzo polecam. Mam przeczucie, że Cię nie rozczaruje, a wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez Ciebie pozycji mam "Przebiśniegi" A.D.Miller, ale jeszcze nie cztałam. Skusiłam się na tę powieść pod wpływem kilku recenzji na angielskich blogach. Były bardzo zachęcające.
Jedyna powieść Joyce Carol Oates, jaką czytałam to "Oni". Wspomnienia są bardzo pozytywne. Nie jestem fanką Marilyn, więc po "Blondynkę" raczej nie sięgnę, ale od dłuższego czasu mam zamiar upolować książkę "Moja siostra, moja miłość". Słyszałam o niej dużo dobrego.
Bardzo lubię Joyce Carol Oates, chociaż nie mogę powiedzieć, że dużo czytałem jej książek. Polecam, bardzo mi się podobało jej opowiadanie "Where have you been, what have you done". Chcę przeczytać "Blondynkę", bo to jednak była ciekawa i skomplikowana postać, w porównaniu do dzisiejszych celebrytów po prostu gigant, a książka bardzo dobrze literacko napisana, nie jest to biografia Davida Beckhama, sprawdziłem, właściwie literatura piękna:)
OdpowiedzUsuń"Przebiśniegi" Millera są świetne. Przeczytałam jednym tchem. Wczoraj w nocy skończyłam. Niezwykły obraz Rosji. Szczególnie cenne, że mało tam kryminału, a dużo reportażu i to jakiego!
OdpowiedzUsuń