sobota, 12 stycznia 2013

Zbłądziłem

  

 
Zbłądziłem

 Zbłądziłem
daleko mi do miłości
wraz z wiatrem szukam przygód
co noc śpiąc gdzie indziej
zbłądziłem
czegoś szukam w nicości
sensu w bezsensie
nadziei w beznadziei
do spraw nieważnych przykuwam uwagę
cierpienie znoszę z niecierpliwością
okazyjnie traktuję okazje
bosko się bawię igrając z boskością
w banalnych wierszach szukam ukojenia
z „miłosnych” filmów uczę się miłości
tandetną twórczość mam za wzór tworzenia
nieodpowiedzialnie unikam odpowiedzialności
nie żyjąc życiem
chcąc – nie chcąc żyję
istotnie
nieistotne istnienie
zbłądziłem

Autor: Tomek Lirycki

Źródło: Blog Tomka Liryckiego 

Źródło obrazu: Sarolta Ban
 

3 komentarze:

  1. Piękne i prawdziwe. Dziękuję za przedstawienie mi tego wiersza.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszyscy błądzimy.
    jak dzieci we mgle...

    dobry, autentyczny wiersz. dobry, bo bez popisywania się i sztuczek. no i prosty - a to lubię w poezji :)

    OdpowiedzUsuń