wtorek, 25 grudnia 2012

Dwóch Polaków



Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt przedstawić 


DWÓCH POLAKÓW

Występują:

SANDWICZ, SKOCZWISKI


SKOCZWISKI:

Ja pana wykończę.

SANDWICZ:

A ja pana.

SKOCZWISKI:

Co? Dokumenty!

SANDWICZ:

Legitymacja!!

SKOCZWISKI:

Czy pan wie, kto ja jestem?

SANDWICZ:

A czy pan wiesz, z kim masz zaszczyt?

SKOCZWISKI:

Nie wiem, ale sądząc z pańskiego plugawego wyglądu, przypuszczam, że nie słyszał pan nawet o Heraklicie z Efezu.

SANDWICZ:

Nie. Mam w Efezie pańskiego Heraklita. Precz z Heraklitem z Efezu!

SKOCZWISKI:

Co? Niech żyje Heraklit z Efezu!

SANDWICZ:

(daje mu w twarz)

SKOCZWISKI:

Jak?

(daje mu w twarz)

Pauza dziejowa.

SANDWICZ:

Czy pana boli?

SKOCZWISKI:

O tak. Cierpię.

SANDWICZ:

I ja. Cierpimy. A znowu na jednej mapie nas nie było.

SKOCZWISKI:

Niemożliwe.

SANDWICZ:

Znowu intrygi.

SKOCZWISKI:

Przeklęta Europa.

SANDWICZ:

Ma pan lusterko? Czuję, że jagody* mi puchną.

SKOCZWISKI:

I mnie. Dobrze by było jakiś gorący kompres. Ma pan kuchenkę elektryczną?

SANDWICZ:

Mam, ale kontakt zepsuty.

SKOCZWISKI:
(jadowicie)

Był to pewnie pański jedyny kontakt z rzeczywistością.

SANDWICZ:

To nie pański interes. A kuchenki też nie ma. Zgubili.

SKOCZWISKI:

Kto zgubił?

SANDWICZ:

Nie wiem. Ot, zgubili i koniec. Od kuchenki został mi tylko sznur.

SKOCZWISKI:
(jak echo)

Ostał ci się ino sznur.

Światła ciemnieją; wiatr.

Kurtyna


* Uwaga dla czytelników zagranicznych: jagody po staropolsku policzki.


Konstanty Ildefons Gałczyński "Teatrzyk Zielona Gęś", Iskry, 2009, s. 19-21.


3 komentarze:

  1. czy ostatni Sandor Marai zaginął przypadkowo? nie ma go, a pamiętam, że był. hm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandor Marai krąży sobie gdzieś tam w zaświatach i patrzy na nas z góry:) Nie zaginął, tylko sobie coś przypadkowo nacisnąłem. Będzie zgodnie z rozkładem jazdy, któren to przygotowany mam na najbliższy miesiąc:) Zapraszam jutro, będzie coś o Vivian Darkbloom (tzn. sama o sobie będzie mówić):)

      Usuń
    2. szkoda, że nie dziś jak mam wolne, bo jutro znów mam gości :P

      ps. odnośnie rozkładu jazdy, to na Ptasiej każdy kurs jest niespodzianką dla mnie samej :)

      Usuń