czwartek, 13 grudnia 2012

Krok w przód i krok w tył



"Wymyślono szkło, przez które mogły przelatywać muchy. Mucha przefruwała, lekko uderzała łebkiem i pstryk - już była po drugiej stronie. Nieopisywalna radość muchy.
Wszystko zrujnował uczony węgierski, który odkrył, że mucha może wejść, ale nie może wyjść albo też odwrotnie, a to z powodu sknocenia szklanych włókien, które okazały się za bardzo włókniste. Natychmiast wymyślono pułapkę na muchy przy pomocy wkładania do środka kostki cukru i wiele much marnie zginęło. W ten sposób zakończyła się szansa zbratania się z tymi zwierzętami, godniejszymi lepszego losu."

Julio Cortazar "Opowieści o kronopiach i famach", tłumaczenie Zofia Chądzyńska, Muza, Warszawa 1999, s. 78.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz