I cannot promise you a life of sunshine; I cannot promise you riches, wealth or gold; I cannot promise you an easy pathway That leads away from change or growing old.
But I can promise all my heart's devotion; A smile to chase away your tears of sorrow. A love that's true and ever growing; A hand to hold in your's through each tomorrow.
Zbyszekspirze, zarażamy się wzajemnie. Ty mnie - książkami ja Ciebie - grafiką :)) Połknąłeś już Saroltę Ban, Yerkę ( choć w Zaciszu go jeszcze chyba nie było), a teraz Christian Schloe. Raduje się moje serce, raduje, bo mam ogromną kolekcję i jeszcze niejednego bakcyla, który może się u Ciebie zadomowi.
Emmo, zawsze chciałem Cię zapytać skąd bierzesz takie znakomite grafiki, jak je znajdujesz :) Ten post to wynik 5 minutowego pobytu na FB, czasem trafiam na prawdziwe perełki :) Wszystko w palcach moich "znajomych" :)
Yerka był, gdzieś w okolicach "Dziennika halucynogenika", którego to wyszło zdaje się 28 odcinków, przegapić łatwo. Ja także Emmo dzieki Tobie odkryłem kilka rzeczy, a do jeszcze innych się przekonałem :)
Widocznie to przypadkowa zbieżność, ale na Ptasiej od kilku wpisów wykorzystuję prace Ch. Schloe, bo dziwnym trafem do każdego kolejnego wiersza mi pasuje :) Rada bym się dowiedzieć, co takiego odkryłeś dzięki mnie i do czego się przekonałeś, ale pewnie nabierzesz wody w usta :( A może jednak nie?? ;-))
Jestem spod znaku Wodnika, tak się składa :) Dzięki Tobie polubiłem trochę poezję, poetów i poetki, przekonałem się trochę do książek Olgi Tokarczuk, odkryłem, że wszystko przychodzi spoza nas, że warto poczekać na książki, rzeczy, ludzi, którzy zmierzają w naszym kierunku poprzez chaos wszechświata
Nie mam czasu na czytanie czegokolwiek, właściwie zostaje 2 godziny jak dzieci pójdą spać, ale są jeszcze inne rzeczy do zrobienia. Z tego co o tej książce słyszałem jest bardzo mroczna i pesymistyczna, a chyba coś takiego jest mi w tej chwili najmniej potrzebne. Wolałbym czytać antydepresyjne książki, takich jest sporo. Wystarcz, że popatrzę na wiadomości, staram się tego nie robić, ale czasami zdarza się.
Kilka tygodni temu zacząłem "Morfinę" i leży, nie dlatego, że nudna albo trudna, nie, ksiązka mnie wciągnęła, pomimo dziwnego języka jakim myśli bohater, tyle, że długa, a ja nie mam czasu skończyć.
Zbyszekspirze,
OdpowiedzUsuńzarażamy się wzajemnie.
Ty mnie - książkami
ja Ciebie - grafiką :))
Połknąłeś już Saroltę Ban, Yerkę ( choć w Zaciszu go jeszcze chyba nie było), a teraz Christian Schloe. Raduje się moje serce, raduje, bo mam ogromną kolekcję i jeszcze niejednego bakcyla, który może się u Ciebie zadomowi.
Wiersz równie piękny jak obraz :)
Emmo, zawsze chciałem Cię zapytać skąd bierzesz takie znakomite grafiki, jak je znajdujesz :) Ten post to wynik 5 minutowego pobytu na FB, czasem trafiam na prawdziwe perełki :) Wszystko w palcach moich "znajomych" :)
UsuńYerka był, gdzieś w okolicach "Dziennika halucynogenika", którego to wyszło zdaje się 28 odcinków, przegapić łatwo.
Ja także Emmo dzieki Tobie odkryłem kilka rzeczy, a do jeszcze innych się przekonałem :)
Widocznie to przypadkowa zbieżność, ale na Ptasiej od kilku wpisów wykorzystuję prace Ch. Schloe, bo dziwnym trafem do każdego kolejnego wiersza mi pasuje :)
UsuńRada bym się dowiedzieć, co takiego odkryłeś dzięki mnie i do czego się przekonałeś, ale pewnie nabierzesz wody w usta :(
A może jednak nie?? ;-))
Jestem spod znaku Wodnika, tak się składa :) Dzięki Tobie polubiłem trochę poezję, poetów i poetki, przekonałem się trochę do książek Olgi Tokarczuk, odkryłem, że wszystko przychodzi spoza nas, że warto poczekać na książki, rzeczy, ludzi, którzy zmierzają w naszym kierunku poprzez chaos wszechświata
UsuńMiło :)
UsuńA ja jestem waga w związku z czym ciągle się waham - raz w górę, raz w dół .)
ps. Zaczęłam wczoraj ,,Ciemno, prawie noc" - czytałeś już? Zapowiada się świetnie.
Nie mam czasu na czytanie czegokolwiek, właściwie zostaje 2 godziny jak dzieci pójdą spać, ale są jeszcze inne rzeczy do zrobienia. Z tego co o tej książce słyszałem jest bardzo mroczna i pesymistyczna, a chyba coś takiego jest mi w tej chwili najmniej potrzebne. Wolałbym czytać antydepresyjne książki, takich jest sporo. Wystarcz, że popatrzę na wiadomości, staram się tego nie robić, ale czasami zdarza się.
UsuńKilka tygodni temu zacząłem "Morfinę" i leży, nie dlatego, że nudna albo trudna, nie, ksiązka mnie wciągnęła, pomimo dziwnego języka jakim myśli bohater, tyle, że długa, a ja nie mam czasu skończyć.
Fajnie, że dodałaś w oryginale :) Tłumaczenie, choćby najlepsze nigdy nie jest tym samym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Chyba, że trafi na "swojego" tłumacza, zdarza się to rzadko, ale bywa :) Większość rzeczy brzmi jednak lepiej w oryginale, to prawda :)
Usuń