piątek, 21 lutego 2014

Stephen King "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika"

Stephen King, 2007
Książka Stephena Kinga Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika (ang. On Writing: A Memoir of the Craft) opublikowana w 2000 roku ma formę przewodnika i sklada się z trzech części. Część pierwsza przedstawia dzieciństwo Kinga i jego pierwsze próby pisarskie. Ukazuje dążenie do opublikowania pierwszych wydań i przełom, który przyniosło wydanie Carrie. King opisuje tu również swoje problemy z alkoholizmem i narkomanią. Część druga jest typowym przewodnikiem omawiającym warsztat pisarza, począwszy od porad dotyczących gramatyki, po wskazówki dotyczące fabuły. King zwraca tu uwagę, że jedną z podstawowych zasad pisarskich jest unikanie zbędnych szczegółów opisowych. Część trzecia powstała w 1999 roku, po wypadku drogowym, którego King stał się ofiarą. Ma charakter typowo autobiograficzny. Autor opisuje swoje spotkanie ze śmiercią, bolesny powrót do zdrowia i wewnętrzną walkę związaną z powrotem do pracy pisarza.

W książce Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika King dokonał analizy swojego warsztatu. King wierzy, że dobra książka nie może powstać całkowicie „świadomie”, ale nie może też być napisana „od ręki”. Według niego pisarz powinien się skupić na pojedynczym „nasieniu” i pozwolić, by powieść z niego wykiełkowała. King często zaczyna pisać książkę nie wiedząc jak ją skończy. Wspomina, że będąc w połowie pisania serii Mroczna Wieża, mając prawie 30-letnie doświadczenie pisarskie, otrzymał list od kobiety, która miała raka i prosiła, aby zdradził jej zakończenie serii, ponieważ prawdopodobnie nie doczeka publikacji ostatniego tomu. Wtedy dopiero zdał sobie sprawę, że nie wie, jak ten cykl się skończy. King wierzy w swój styl pisarski i twierdzi, że najlepsze rzeczy pisze, kiedy nie ma żadnego planu. W Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika King porównuje pisanie do pracy w wykopaliskach. Odnaleziona skamieniałość już jest uformowana, trzeba ją tylko „wydobyć”, oczyścić ze zbędnego osadu. Podobnie King „wydobywa” swoje powieści na światło dzienne. 

King jest lubiany za swoją wnikliwość w szczegóły, kontynuacje introspekcji; wiele powieści, które z pozoru wydają się niezwiązane ze sobą, łączą drugoplanowi bohaterowie, fikcyjne miasta, albo odniesienia do wydarzeń z poprzednich książek.

Książki Kinga są zapełnione licznymi odniesieniami do amerykańskiego folkloru i kultury, z których wyciąga mroczne strony i wokół nich buduje powieści. Wielu jego bohaterów musi stoczyć walkę ze swoim strachem, ze swoimi słabościami. Częstymi tematami w jego twórczości są: zbrodnie, wojny (szczególnie wojna wietnamska), przemoc, zdolności paranormalne i rasizm.

Jest również lubiany za swój nieformalny język; często odwołuje się do „Stałych Czytelników” albo „przyjaciół z sąsiedztwa”, co uprzyjemnia lekturę.

Stephen King ma bardzo prosty przepis, jak zostać dobrym pisarzem: „Czytaj cztery godziny dziennie i pisz cztery godziny dziennie. Jeśli nie masz na to wystarczająco dużo czasu, to nie oczekuj, że będziesz dobrym pisarzem”.

King znalazł również definicję talentu pisarskiego: „Jeśli piszesz coś, za co ktoś daje ci czek, jeśli pomyślnie spieniężysz czek i płacisz tymi pieniędzmi rachunek za prąd, to można powiedzieć, że jesteś utalentowany”.

Krótko po wypadku samochodowym King napisał po raz pierwszy powieść ręcznie – Łowca snów, za pomocą pióra marki Waterman, które nazwał „najlepszą na świecie maszyną do pisania”. (Wikipedia.pl )

Na koniec jeszcze kilka cytatów z tej książki: 

"Do diabła, jeśli chcecie, piszcie do góry nogami albo używajcie kredek". 

"Dobrze wychowane towarzystwo uważa czytanie podczas posiłku za nieeleganckie, ale jeśli chcecie odnieść sukces w pisaniu, istnieje tylko jedna rzecz, którą winniście przejmować się mniej niż brakiem elegancji, a jest nią opinia dobrze wychowanego towarzystwa". 

"Kiedy rzygamy do rynsztoka, wszyscy wyglądamy tak samo". 

"Najpierw jednak skończcie… i nawet po skończeniu nie tracie głowy i dajcie sobie czas na zastanowienie, póki wasza opowieść wciąż przypomina pole pokryte świeżym śniegiem, pozbawione czyichkolwiek śladów, prócz waszych własnych". 

"Nikt nie bywa równie intelektualnie leniwy jak naprawdę inteligentny człowiek. Dajcie takim ludziom okazję, a uniosą wiosła i pozwolą nieść się prądowi… drzemiąc do Bizancjum". 

"Pisanie to czary, woda życia, jak każdy akt twórczy. Woda nic nie kosztuje. Pijcie zatem. Pijcie i nasyćcie pragnienie". 

"Sztuka jest dzieckiem twórczej wyobraźni, pracującej na pełnych obrotach i dobrze się przy tym bawiącej". 

"W pisaniu chodzi o to, by uwieść czytelnika. Dobra gadka to część techniki uwodzenia. gdyby tak nie było, czemu tyle par zaczynających wieczór od kolacji, kończy go w łóżku?"

"Zawsze łatwiej zabijać to, co kocha ktoś inny, niż to, co my kochamy". 

"Zawsze szukam metod osiągnięcia celu nie wymagających jednocześnie wciskania na siłę czytelnikom mojego przesłania czy oddawania za nie duszy. Weźcie sobie wszystkie morały i znaczenia i wsadźcie tam, gdzie słońce nie dochodzi, dobra? Ja pragnę oddźwięku".

Stephen King "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" (ang. On Writing: A Memoir of the Craft

Follow my blog with Bloglovin

7 komentarzy:

  1. Dobra rzecz, nawet dla kogoś, kto wcale nie ma zamiaru zostać pisarzem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. King umie opowiadać, tworzyć ciekawe historie i obojętnie o czym pisze to robi to dobrze. A w tym wypadku wie o czym mówi :)

      Usuń
  2. Zaciekawiłeś mnie tą książką, ale nie z powodu nieutulonej chęci napisania książki. Takowej nigdy nie miałam ;) No chyba, że wrócę pamięcią do 2 klasy podstawówki, kiedy koleżanka pisała a ja ilustrowałam jej opowiadania, haha.
    Bardzo lubię poczytać o sztuce pisania, dla mnie napisanie posta wiąże się z myślą czy to jest dobrze napisane ;)
    I jeszcze mała dygresja, nie chce mi się - dosłownie - szukać biografii Kinga w intranecie, ale widząc jaką teraz cieszy się popularnością (bo chyba tak jest, że jest na szczycie, prawda?), nieodparcie zastanawiam się, czy to ten sam autor, którego thrillery erotyczne czytałam 20 lat temu ;) hahaha
    A "Carrie" to jeden z pierwszych filmów kinowych, którego plakat mam w pamięci z dzieciństwa...
    Cytaty przednie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także lubię poczytać o sztuce pisania, jak o każdej innej sztuce. Jedni pisarze uważają, że to natchnienie lub jakaś inna siła kierowała ich piórem, inni, że to po prostu kwestia techniki, warsztatu i siedzenia na tyłku kilka lub kilkanaście godzin dziennie. Dla mnie jest to interesujące, często bardziej niż już gotowe książki danego autora.

      A biografię, chociaż to nie jest właściwie do końca biografia, nie jest tak łatwo znaleźć w sieci, właściwie nie można, książka nie jest też nowa, napisał ją 14 lat temu :)

      King czytał wszystko i pisał dzięki temu bardzo różne rzeczy, horrory, thrillery, fantasy, sensację. "Carrie" oglądałem, ale na ile mnie pamięć nie zawodzi to chyba mało tam było erotyki. Chyba, że masz na myśli film o pewnym samochodzie "Christine". W ogóle to nie jestem miłośnikiem książek Kinga, niewiele ich znam, więcej chyba widziałem filmów opartych na jego twórczości. Jeden z moich ulubionych to "Skazani na Shawshank", na podstawie jego opowiadania. King pisał też bardziej ambitne rzeczy jak "Ballada o celnym strzale" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/55052/ballada-o-celnym-strzale

      Usuń
    2. Masz rację, chodziło mi o "Chistine" :) Z tymi erotycznymi thillerami to jednak źle przypisałam autorstwo Kingowi (poszukałam i odnalazłam autora). A biografię na anglojęzycznej wikipedii wyszperałam.
      Dziękuję za podpowiedź odnośnie tytułów.

      Usuń
  3. A ja zupełnie nie zgadzam się z twierdzeniem Kinga, które brzmi: „Jeśli piszesz coś, za co ktoś daje ci czek, jeśli pomyślnie spieniężysz czek i płacisz tymi pieniędzmi rachunek za prąd, to można powiedzieć, że jesteś utalentowany”. To moim zdaniem znaczy tylko tyle, że pisarz jest popularny. Popularny a utalentowany to zupełnie co innego.
    Odniosłam też wrażenie, że King nie stosuje się do wszystkich rad, które daje innym pisarzom - radzi, by byli oszczędni w słowach, a sam oszczędny nie jest. Nie czytałam zbyt wielu jego książek, ale prawie każda zawierała dłużyzny, w każdej z wyjątkiem "Pokochała Toma Gordona" miałam chęć co nieco wykreślić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Ale o rzemieślniku także można powiedzieć, że ma talent. Podobnych Kingowi jest pewnie w samej Ameryce setki jeśli nie tysiące, ale to on odniósł sukces, o pozostałych nikt nawet nie słyszał. Ma dar opowiadania, i pewnie uważa, że aby wciągnąć czytelnika, musi się rozpisać na wiele stron. Jednak jego pisanie nie ma wartości artystycznej, jak choćby Raymonda Chandlera, te zdania nie brzmią, spełniają inne zadanie, działają inaczej. A o wartości przekonamy się być może za kilkadziesiąt lub więcej lat, jeśli nadal będzie tak czytany, to wygrał i być może miał rację :)

      Usuń