czwartek, 28 listopada 2013

"Jesteś po prostu czymś, co jemu się śni"



"No, bo w naszym kraju - rzekła Alicja, ciągle jeszcze trochę zadyszana - na ogół byłoby się gdzie indziej, gdyby się bardzo długo i preędko biegło, tak jak myśmy biegły."
"To jakiś powolny kraj! - rzekła Królowa. - Bo widzisz, u nas trzeba biec z całą szybkością, na jaką ty w ogóle możesz się zdobyć, ażeby pozostać w tym samym miejscu. A gdybyś się chciała gdzie indziej dostać, musisz biec przynajmniej dwa razy szybciej."

[...]

"Wiem, o czym myslisz - powiedział Tirli Bom - ale tak wcale nie jest. Bynajmniej!"
"I na odwrót - podchwycił Tirli Bim. - Jeżeli tak było, to by mogło tak być; a gdyby tak było, to byłoby; ale, że tak nie ma, więc nie jest. To się nazywa logika!"

[...]

"Coś mu się śni - p0owiedział Tirli Bim - jak myślisz, co mu się może śnić?"
Alicja odrzekła: "Tego nie można wiedzieć."
"Owszem, ty mu się śnisz! - zawołał Tirli Bim, triumfalnie zaklaskawszy w dłonie. - A jeśliby przestał o tobie śnić, to gdzie byłabyś, jak myślisz?"
"Tu gdzie jestem, przecież to oczywiste!" powiedziała Alicja.
"Akurat! - odparł jej pogardliwie Tirli Bim. - Nigdzie by cię nie było. Przecież jesteś po prostu czymś, co jemu się śni!"
"Gdyby ten Król się obudził - dodał Tirli Bom, - to byś po prostu zgasła - pach! - jak świeca."
"Wcale nie! - krzyknęła oburzona Alicja. - Poza tym, skoro ja jestem po prostu czymś, co jemu się śni, to ciekawe, czym wy jesteście?"
"Tymże," - powiedział Tirli Bom.
"Tymże, tymże!" zawołał Tirli Bim.

Lewis Carroll "Po drugiej stronie lustra", w przekladzie Roberta Stillera, Wydawnictwo Lettrex, Warszawa 1991, s. 312.

Grafika: Caras lonut


5 komentarzy:

  1. Noo...! Tu się czuję - prawie! - jak u siebie, bo na Zjadaczu dla mnie są ciągle i ciągle występy gościnne ;-)
    Całe to wirtualne życie jest takim śnieniem siebie samego, w nadziei że przyśnimy się też innym.
    Ten fragment przypomniał mi książkę Aksela Sandemose ,,Przeszłość jest snem", która gdzieś na pierwszym roku studiów zrobiła na mnie spore wrażenie. Później próbowałam ją namierzyć, ale bez skutku Teraz sprawdziłam i okazuje się, że można nabyć za 3 zeta ;-)

    Grafika piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emmo, zainteresowałaś mnie tą książką, chętnie coś takiego przeczytam, interesują mnie te tematy, klimaty, co widać zresztą na blogu i w ostatnim wpisie :)

      Nasze życie, to realne, także jest snem ;)

      Ja także lepiej się tutaj czuje, na starych śmieciach. Na Zjadacza na razie nie mam pomysłu, a jak widzę co inni piszą o książkach i filmach, to nie chce mi się powielać i mielić tego samego, są zresztą lepsi. Muszę coś wymyślić, co będzie interesowało przede wszystkim mnie, potem innych, bez tego nic nie będzie. Nie chcę pisać samych recenzji, dyskutować o roli lub sytuacji książki na rynku polskim nie mam ochoty, nie mam talentu publicysty :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz na moim nastoletnim guście literackim, zresztą ja też na to liczę. A książkę chcę przeczytać właśnie dlatego, żeby zobaczyć, gdzie teraz jestem. Bo to był w sumie początek mojej świadomej przygody z literaturą. Ciekawa jestem, czy tamto, co wówczas uważałam za dobre i wartościowe, nadal za takie uznam? Czy tamten zachwyt znów się pojawi? Wiem, że nie do końca umiałam sobie z ta książka poradzić, trochę mnie przerosła i pewne wątki dawały posmak tajemnicy. Może teraz - dojrzalsza o wiele innych książek - rozwikłam tamte zagadki?

      Odnośnie reszty wiem jedno: blog musi być Twoim alter ego, bo w przeciwnym wypadku stanie się kulą u nogi i szybko się od niego uwolnisz. Gdzieś wcześniej wspominałeś, że chciałbyś, żeby na blogu było więcej Ciebie. Jak dla mnie w Zaciszu, w tych fragmentach jesteś cały Ty :) Chyba nawet najbardziej osobisty i szczery pamiętnik blogowy nie oddałby tego lepiej.

      Usuń
    3. Skąd wiesz jaki naprawdę jestem? Muszę to w takim razie przemyśleć i zastanowić się co dalej robić :)

      Książka jest dostępna na Allegro, więc pewnie ją nabędę drogą kupna :)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem Twojej opinii na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń