piątek, 28 czerwca 2013

Obojętność wszechświata

Fot. Francesc Catala - Roca

"Gdy jesteśmy zdenerwowani, nagle wszystko staje się istotne, nawet to, czego kiedy indziej w ogóle byśmy nie zauważyli. W takich razach nawet przedmioty - latarnia, żwirowana aleja, krzak - wzmagają rytm swego odwiecznego, niedostępnego człowiekowi i wrogiego mu życia i zajęte sobą, demonstrują światu przerażającą obojętność. Natomiast ludzie, którzy nie oglądając się na bliźnich, niezmiennie prą tylko ku swoim celom, jednym słowem, jednym gestem potrafią nam przypomnieć o tym, jak bardzo jesteśmy samotni; to jedno słowo, ten jeden gest bez żadnej widocznej przyczyny zastyga w naszej duszy jako wieczysty symbol bezcelowości życia".

Dezsö Kosztolányi, Ptaszyna, przeł. Andrzej Sieroszewski, W.A.B., Warszawa 2011, s. 171.

Źródło: Kocham, lubię, szanuję
 

5 komentarzy:

  1. Piękny cytat, niesamowite zdjęcie...
    Do przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To o czym jest mowa w tym fragmencie przeczuwałem od dawna, zresztą nie ja jeden, i zgadzam się z każdym słowem.

      Usuń
    2. Nieprawdopodobne, jak można spotkać ludzi piszących, którzy potrafią oddać głębię własnych (czyt. naszych) odczuć i drgnień duszy...

      Usuń
  2. Niesamowicie przejmujący i pesymistyczny.
    Słyszałam gdzieś o tej książce... Polecasz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam tylko na razie ten fragment, ale nie muszę już czytać recenzji, polecam tę ksiązkę sobie i wszystkim, wpisuję na listę i zaczynam polowanie :)

      Usuń