tag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post5335773732194000234..comments2024-03-04T09:49:09.907+01:00Comments on W zaciszu biblioteki: "Portret wyobraźni" (9) - Wojciech KarpińskiZbyszek Kwiatkowskihttp://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-87604392892731370662013-01-09T07:30:49.270+01:002013-01-09T07:30:49.270+01:00Czyli jestem na przegranej ... albo raczej Lolita ...Czyli jestem na przegranej ... albo raczej Lolita jest z Kłobukowskim podwójnie :) <br />To ostatnie wydanie Lolity (Muzy) w ogóle jest jakieś nie takie, kupiłam pod wpływem impulsu, no i wypadało mieć po polsku wśród rosnącej kolekcji wydań zagranicznych :)) (taki paradoks - nie lubię tej książki, a zbieram jej różne wydania). <br />Myślę jednak, że się poprawię przy najbliższej okazji.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15453248179425669277noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-80497796413620107032013-01-08T12:23:09.881+01:002013-01-08T12:23:09.881+01:00To tłumaczenie z Kolekcji Gazety Wyborczej, to Kło...To tłumaczenie z Kolekcji Gazety Wyborczej, to Kłobukowski. Myślę, że tłumaczenie Stillera spodobało by Ci się, odwalił tam kawał dobrej roboty, przetłumaczył z rosyjskiego i angielskiego, opatrzył przypisami, mamy tam też ważne dla tej książki wiersze, polecam, to jest wydanie PIW z 1991 roku.<br /><br />"Lolita' wiele zyskuje w oryginale, Stiller wiele razy w przypisach cytował jakieś zdanie czy słowo i mówił, że jest ono właściwie nieprzetłumaczalne na polski, bo Lolita to właśnie w dużym stopniu język, gdyby nie ten język nie przeczytałbym jej nigdy.Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-4299138959422089602013-01-08T12:16:55.468+01:002013-01-08T12:16:55.468+01:00to Terra, tu nie mam paprotki:)
a tak serio - tak...to Terra, tu nie mam paprotki:)<br /><br />a tak serio - tak, smakuję Nabokova (z przyczyny też prostej - skończoności;/). Z wymienionych przez Ciebie Dar cały czas przede mną, i Nikołaj, który przywędrował pod choinkę i teraz dojrzewa. Poluję na starocia.<br /><br />Co do tłumaczenia Lolity - to było biblioteczne, takie wydanie z Gazety chyba, nie wiem kto tłumaczył? <br />Na półce - niestety, zmartwiona jestem - Kołubkowski;/ Ale mam też wersję angielską z zakładką gdzieś tam, więc może kiedyś ją skończęAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/15453248179425669277noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-61766588361344626362013-01-08T10:59:05.828+01:002013-01-08T10:59:05.828+01:00Autor eseju, jest jak najbardziej znawcą Nabokova,...Autor eseju, jest jak najbardziej znawcą Nabokova, był już w roku 1998. A ja nie przeczytałem jeszcze wielu z jego książek, czytałem te, które mnie czymś zainteresowały, nie wiem czy Nabokov jest autorem, którego chciałbym poznać całą twórczość, w dużych ilościach może być męczący i trzeba go sobie dawkować. Z tego co czytałem polecam Ci "Obronę Łużyna" oraz "Dar" jego najlepszą z napisanych po rosyjsku książkę, fajne są też "Wykłady o literaturze", "Nikołaj Gogol" i autobiografia "Pamięci, przemów", a jeśli lubisz powieść w przypisach, to polecam "Blady 0ogień".Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-83299265298450760492013-01-08T10:47:53.387+01:002013-01-08T10:47:53.387+01:00Pozdrów ją ode mnie, możesz też podlać paprotkę w ...Pozdrów ją ode mnie, możesz też podlać paprotkę w korytarzu i fikusa stojącego koło fotela, jeśli będziesz miała oczywiście czas i ochotę, boję się, że mają sucho:)Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-1685505618282081822013-01-08T10:45:59.098+01:002013-01-08T10:45:59.098+01:00A czy ten jeden raz to było tłumaczenie Stillera c...A czy ten jeden raz to było tłumaczenie Stillera czy może Kłobukowskiego. Mnie osobiście bardziej podoba się tłumaczenie Stillera, przeczytałem je pierwsze i muszę powiedzieć, że gdybym zaczynał od Kłobukowskiego, to może Lolita nie spodobałaby mi się w ogóle, niby ta sama książka, a jaka różnica dzięki tłumaczowi, diabeł tkwi w szczegółach:)Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-64884406389489544352013-01-08T09:08:50.366+01:002013-01-08T09:08:50.366+01:00Ach też ja takim znawcą Nabokova nie jestem! Chcia...Ach też ja takim znawcą Nabokova nie jestem! Chciałabym - choć w połowie - posiadać wiedzę Twoją i Pana Karpińskiego (ojej, pewnie nadużywam!?). Moja przygoda z Nabokovem rozpoczęła się dość późno - nie licząc Lolity przeczytanej dawno, dawno - jednak nie tak dawno, abym z Dolores znalazła wspólny język. Po latach zaczęłam odkrywać inne tytuły, no i wpadłam. Może kiedyś poznam Go lepiej? Tymczasem będę podpatrywać :) <br />p.s. wpadłam właśnie na Adę w Zaciszu:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15453248179425669277noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-42637616961514564272013-01-08T08:48:18.753+01:002013-01-08T08:48:18.753+01:00Za co nie lubię Lo? Gdybym ja to wiedziała :) Może...Za co nie lubię Lo? Gdybym ja to wiedziała :) Może za Adę albo żar? Gdyby nie było tej drugiej może kochałabym Lolitę? Owszem cenię za literacki kunszt, nie traktuję - tak jak większość - powierzchownie, ale ... może tak po prostu, przekornie nie lubię i już?:)<br />Prawda jest też taka, że tak, jak niektóre z książek Mistrza czytałam kilka razy, tak Lolitę tylko RAZ, i każdy kolejny raz skazany jest na porażkę. Czy to się kiedyś zmieni? Mam nadzieję:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15453248179425669277noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-39401007899899535352013-01-07T21:45:05.315+01:002013-01-07T21:45:05.315+01:00Cieszę się, że zachęciłem Cię, jeżeli pan Wojciech...Cieszę się, że zachęciłem Cię, jeżeli pan Wojciech Karpiński przeczyta Twój komentarz, będzie bardzo rad. Nie lubisz Lolity, ok, ale za co jej nie lubisz?:) To według Nabokova najlepsza jego książka. Ale nie wiem dlaczego niektóre kobiety jej nie cierpią, i to nawet nie przeczytawszy jej (o co oczywiście Ciebie nie podejrzewam), a nawet gdy ją czytają odbierają bardzo powierzchownie, jako historię o uwiedzeniu nastolatki przez pedofila.Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-58395018315459514642013-01-07T15:34:53.161+01:002013-01-07T15:34:53.161+01:00uwielbiam Nabokova, nie znoszę Lolity - o ironio! ...uwielbiam Nabokova, nie znoszę Lolity - o ironio! i kocham te jego pułapki i igraszki językowe. Za co? A za to, że dzięki nim mogę do jednej powieści wracać tyle razy, ile wymiarów w niej odkryję.<br />"Gombrowiczowska pasja"? :) czy stąd kocham jednego i drugiego?<br />W Central Parku zaklepane w biblio:) Dziękuję.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15453248179425669277noreply@blogger.com