tag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post9058787257436642196..comments2024-03-04T09:49:09.907+01:00Comments on W zaciszu biblioteki: "Lolita": adaptacje filmowe i teatralneZbyszek Kwiatkowskihttp://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-13609890000928252152013-05-30T16:21:57.767+02:002013-05-30T16:21:57.767+02:00Dopiero co czytałam "Lolitę" i mnie zach...Dopiero co czytałam "Lolitę" i mnie zachwyciła. Jednym z jej walorów były właśnie liczne nawiązania czy - jak piszesz - gry literackie; to faktycznie ciężko przełożyć na język filmu. Obejrzałam adaptację Kubricka; póki co moje zaległości z dziedziny filmu są ogromne, ale Kubricka znam z opinii jako klasyka, geniusza etc. Bardzo mi się podobała ta "Lolita", choć zabrakło mi tego, że bodaj ani razu nie padł termin "nimfetka", nie było nic powiedziane na temat wcześniejszego życia Humberta, a Charlotte faktycznie była... średnia. Po przeczytaniu Twojego posta obejrzę nowszą adaptację.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05481500552317917782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-7332511973252657032012-08-08T14:48:05.349+02:002012-08-08T14:48:05.349+02:00Lolita wywarła na mnie duże wrażenie, a Jeremy Iro...Lolita wywarła na mnie duże wrażenie, a Jeremy Irons zagrał fenomenalnie. Rzadko adaptacja filmowa dorównuje książce (chociaż bywają filmy lepsze od książek), a Irons po prostu podniósł poprzeczkę:)Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-44012110296707590842012-04-13T20:16:26.877+02:002012-04-13T20:16:26.877+02:00Zbyszku, odebrałam jako drążenie tematu przez fasc...Zbyszku, odebrałam jako drążenie tematu przez fascynata literatury, stąd moje skojarzenia z doktoratem, a nie z czymkolwiek innym. Ja pewnie też jestem często monotematyczna, bo najchętniej pisałabym o PRL i to bardziej o cieniach niż blaskach. Konsekwentnie gromadzę materiały z pogranicza historii, choć historyk ze mnie żaden. Każdy ma jakiegoś... konika. Najważniejsze, to go mieć, bo wszystkiego przeczytać się nie da.:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-9567102940094214542012-04-12T23:25:06.029+02:002012-04-12T23:25:06.029+02:00"Wykładów o literaturze" nie czytałem, a..."Wykładów o literaturze" nie czytałem, ale są z tego co wiem świetne, sam chętnie bym przeczytał. Rozumiem, że moje zainteresowanie "Lolitą" można rzeczywiście różnie odebrać. Ale myślę, że gdybym miał jakieś wszeteczne myśli, to zachowałbym je tylko dla siebie i nie rozpisywał się o nimfetkach, bo po co zwracać na siebie uwagę.Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-8686191574570746362012-04-12T20:52:35.548+02:002012-04-12T20:52:35.548+02:00No dobrze, dobrze;-)
Komedia, powiadasz? No faktyc...No dobrze, dobrze;-)<br />Komedia, powiadasz? No faktycznie dojrzały facet uganiający się za małolatą to komedia. Tak jak chyba wcześniej pisałeś, sam Nabokov bał się tego, co napisał (że niby ludziska źle odbiorą jego dzieło), to cóż dopiero ja. Może rzeczywiście czas przyjrzeć się Humbertowi, a nie skupiać się na Lolicie. Jak przeczytam wszystkie dzieła bliskie sercu z moich półek, to spróbuję się zmierzyć z gościem. Z podanych lektur nie mam nic, a właściwie tylko "Wykłady o literaturze" Nabokova. Przemawiają do mnie autobiografie, więc może w tej kolejności. W końcu autor wielki był...<br />Dziękuję za rzetelną odpowiedź i zabawę "w oczko", bo w pracy skupić się nie mogłam, że sugeruję cokolwiek...:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-89887206956202469002012-04-11T23:26:25.906+02:002012-04-11T23:26:25.906+02:00Książkowcu - absolutnie się nie obrażam, ale nie o...Książkowcu - absolutnie się nie obrażam, ale nie oznacza to całkowitej zgody;) Nabokov napisał właściwie komedię, chociaż pięknym językiem, chciał abyśmy jednocześnie lubili bohatera i nienawidzili, czuli do niego odrazę i współczucie. Czytałem wypowiedzi wielu osób, tak właśnie mają, ja też. Może zatem kiedyś;) A jeżeli nie "Lolita" to polecam np. "Obronę Łużyna" lub "Pnina". Napisał Nabokov też piękną autobiografię "Pamięci, przemów!", w której nie ma nimfetek, z tego co pamiętam:)Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-22432223289806447682012-04-11T23:17:10.700+02:002012-04-11T23:17:10.700+02:00kornwalio - coś w tym jest co piszesz o ulubionych...kornwalio - coś w tym jest co piszesz o ulubionych książkach, ale trzeba pamiętać, że czasami czytelnikom zmieniają się typy, może dlatego, muszą być absolutnie pewni. ale gdyby dobrze się zastanowili, odkryli by prawdę o swoich ulubionych, number one książkach. Myślę, że do Twoich ulubionych książek z pewnością zaliczają się dzieła Lema, to także mój ukochany pisarz, niemal od dzieciństwa:)<br /><br />Książki, o której piszesz nie czytałem, chociaż tytuł nie jest mi obcy, żałuję. Teraz już wiem, że wiele straciłem i warto ją przeczytać. Tytuł taki trochę...mylący, też rozpoznawałem ją intuicyjnie jako literaturę kobiecą;). Ja zacząłem ten cykl, aby właśnie bardziej przybliżyć czytelnikom, o co w tym wszystkim chodzi. Wielu szuka pornografii, sensacji, skupia się na historii tylko, nie zdając sobie sprawy z całej reszty, a ta jest najfajniejsza. Mam małe dzieci i sam temat pedofilii czy nimfetek co najmniej mnie brzydzi, a czasem gdy usłyszę o czymś takim w wiadomościach budzą się mordercze instynkty. Dziękuję za miłe słowa, informacje i komentarz:)<br /><br />Tak w ogóle to nie jestem aż takim fanem, aby np. zbierać wszystko co wiąże się z "Lolitą", kolekcjonować, nie myślę ciągle o niej.Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-1185483442973550702012-04-11T22:59:35.025+02:002012-04-11T22:59:35.025+02:00Dziękuję za miłe słowa, ale niegodzien jestem:) Wy...Dziękuję za miłe słowa, ale niegodzien jestem:) Wydaje mi się, że "Lolita" jest tak złożoną, pełną odniesień, symboli i aluzji książką, że nie miałbym szans w jakimś poświęconym jej teleturnieju:) Co do pióra, to w większości korzystam z jakichś źródeł, analiz, tekstów, sam nie wymyślam, nie odkrywam, nie jestem krytykiem literackim, ani aż taki mądry aby się czegoś nowego doszukać, no może czasem:). Zawsze podaję źródła z jakich czerpię. W tym tekście o filmach też nie wszystko sam, znalazłem recenzję i poprosiłem i możliwość zamieszczenia. ale nie przeczę, jeżeli coś mnie naprawdę interesuje, zależy mi, to potrafię to dobrze opisać ("jam ci to sprawił":)). I jeszcze coś, ja też nie lubię nimfetek, Lolitę ledwo toleruję, chodzi mi bardziej o Humberta, o całość, uważam, że wcale nie była ofiarą i wiedziała co robi, to wszystko jest w książce. A książka nie jest tak zupełnie poważna, to tragikomedia, Nabokov trochę się nabija, zwodzi, a może to był po prostu sen, albo majaczenie szaleńca, jest taka możliwość:)Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-45522089434019874712012-04-11T22:46:34.133+02:002012-04-11T22:46:34.133+02:00Wszystko się zgadza, dobry film. Ja czytałem w ame...Wszystko się zgadza, dobry film. Ja czytałem w amerykańskiej wersji Newsweeka artykuł o tej adaptacji, jeszcze przed premierą w '97, pochlebny. Dlatego zdziwiłem się, że był tak słabo przyjęty. Może dlatego, że jednak reżyser zrobił trochę coś innego niż jest w książce, brak w filmie komedii, ironii. została sama tragedia, a "Lolita" jest tragikomedią. ale warto obejrzeć dla dobrych aktorów, muzyki Ennio Morricone i zdjęć.Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-79148502766271955812012-04-11T22:40:39.539+02:002012-04-11T22:40:39.539+02:00Publikacja książki wywołała większy skandal, a w k...Publikacja książki wywołała większy skandal, a w końcu niektórzy byli zawiedzeni, że to nie to, bo to nie pornografia:)Zbyszek Kwiatkowskihttps://www.blogger.com/profile/02643714179239108873noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-23563444660468910182012-04-11T20:55:58.594+02:002012-04-11T20:55:58.594+02:00Kornwalio, przyznaję się do przeczytania Nabokova ...Kornwalio, przyznaję się do przeczytania Nabokova i obejrzenia jednej filmowej produkcji. Bez entuzjazmu. Facet zawsze dorobi ideę.<br />Żartuję. Może Zbyszek się nie obrazi. Lubię wyzwania, to może kiedyś spróbuję. Jeśli przeczytałam "Harrego Pottera", to już nic gorszego nie może mi się przydarzyć.:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-36830296810388837252012-04-11T20:42:21.067+02:002012-04-11T20:42:21.067+02:00To jest niesamowite, ile Ty wiesz o tej książce i ...To jest niesamowite, ile Ty wiesz o tej książce i wszystkim, co się z nią wiąże. Tobie można naprawdę uwierzyć, jak piszesz, że to Twoja ulubiona książka, bo widać to na blogu niemal co kilka dni ;) A inni tylko piszą "X to moja ukochana książka!" i cisza ;))) Sama mogłabym się do nich zaliczyć. A czytałeś "Czytając Lolitę w Teheranie"? Co prawda to kobieca literatura, ale myślę, że mogłyby Cię zainteresować analizy autorki. Choć pewnie już ją znasz, trudno, żebyś obojętnie przeszedł koło tak obiecującego tytułu ;)<br /><br />ksiązkowcu - myślę, że warto zajrzeć najpierw do "Czytając Lolitę w Teheranie" właśnie, bo tam jest ona analizowana i wychodzą takie rzeczy między wierszami, że mi było wstyd - miałam uczucie jakbym czytała kiedyś zupełnie inną "Lolitę", a nie Nabokova.kornwaliahttps://www.blogger.com/profile/08499819925387438700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-62750081769870393732012-04-11T20:19:28.032+02:002012-04-11T20:19:28.032+02:00Zbyszku, Ty się przyznaj lepiej, albo zrobiłeś dok...Zbyszku, Ty się przyznaj lepiej, albo zrobiłeś doktorat albo robisz z tej "Lolity". Takie sprawne pióro mogłoby opisać tysiąc dobrych książek! Nie lubię nimfetek i już. Protestuję przeciwko marnowaniu Twojego talentu. Ach, ci faceci...ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-62637172502534352982012-04-11T16:00:22.951+02:002012-04-11T16:00:22.951+02:00Ja widziałam ten nowszy film i byłam zachwycona. U...Ja widziałam ten nowszy film i byłam zachwycona. Uważam, że reżyserowi udało się uchwycić ten niezwykły, magnetyczny klimat powieści, który nie pozwala spać. Jest w tym filmie zmysłowość, napięcie i tragizm. Wspaniały, warty obejrzenia po lekturze książki.Avo_lusionhttps://www.blogger.com/profile/14655083890030663625noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9061922115372969883.post-39627643426289148642012-04-11T14:53:07.493+02:002012-04-11T14:53:07.493+02:00Nie widziałem filmu, ale wiele o nim słyszałem. Fi...Nie widziałem filmu, ale wiele o nim słyszałem. Film kojarzy mi się ze skandalem, jaki wywołał swoim pojawieniem się w kinach :-)Pisany inaczejhttps://www.blogger.com/profile/03418957720417072376noreply@blogger.com