"Potwornego wujaszka"
Występują:
Potworny wujaszek, Nieszczęśliwa ciocia, Generał Mścisław
Potworny wujaszek:
(ocieka krwią)
Nieszczęśliwa ciocia:
Cóż to za nowy kawał, Alojzy?
Potworny wujaszek:
Zamordowałem baronową.
Nieszczęśliwa ciocia:
(głucho)
To już szósta zbrodnia w tym tygodniu. Alojzy, co się z tobą stało?
Potworny wujaszek:
Nuda. Nudzę się.
Nieszczęśliwa ciocia:
Nudzisz się? Och, jaka szkoda, że jestem sparaliżowana, bo uplotłabym sobie wianek z narcyzów
i w tym wianku zatańczyłabym ci taniec Mórz Południowych. Pamiętasz, jak w Mszanie Dolnej...
Potworny wujaszek:
Gdzie jest nasz kotek?
Nieszczęśliwa ciocia:
Wyszedł na dach.
Potworny wujaszek:
Szkoda, bo chciałem go udusić. Dusić. Dusić. Nuda.
Nieszczęśliwa ciocia:
Och, uduś mnie, nieszczęsny. Przecież i tak nie dla mnie radość życia, skoro lewe oko mam wybite przez ciebie i tylko pół wiosny widzę w tym roku.
Potworny wujaszek:
Wiosna? Wiosna będzie, jak wróci generał.
Nieszczęśliwa ciocia:
Czy wróci?
Potworny wujaszek:
Wróci z bronią w ręku. Na białym koniu. I wszystkie dzwony uderzą. I nie będzie nudy, tylko konstrukcja i wielki, natchniony płacz odrodzenia. Jajka stanieją. Ja zostanę wojewodą smoleńskim. "God save general".
Generał:
(nie wraca)
Potworny wujaszek:
(dusi kotka)
K U R T Y N A
Konstanty Ildefons Gałczyński
Potworny wujaszek:
(ocieka krwią)
Nieszczęśliwa ciocia:
Cóż to za nowy kawał, Alojzy?
Potworny wujaszek:
Zamordowałem baronową.
Nieszczęśliwa ciocia:
(głucho)
To już szósta zbrodnia w tym tygodniu. Alojzy, co się z tobą stało?
Potworny wujaszek:
Nuda. Nudzę się.
Nieszczęśliwa ciocia:
Nudzisz się? Och, jaka szkoda, że jestem sparaliżowana, bo uplotłabym sobie wianek z narcyzów
i w tym wianku zatańczyłabym ci taniec Mórz Południowych. Pamiętasz, jak w Mszanie Dolnej...
Potworny wujaszek:
Gdzie jest nasz kotek?
Nieszczęśliwa ciocia:
Wyszedł na dach.
Potworny wujaszek:
Szkoda, bo chciałem go udusić. Dusić. Dusić. Nuda.
Nieszczęśliwa ciocia:
Och, uduś mnie, nieszczęsny. Przecież i tak nie dla mnie radość życia, skoro lewe oko mam wybite przez ciebie i tylko pół wiosny widzę w tym roku.
Potworny wujaszek:
Wiosna? Wiosna będzie, jak wróci generał.
Nieszczęśliwa ciocia:
Czy wróci?
Potworny wujaszek:
Wróci z bronią w ręku. Na białym koniu. I wszystkie dzwony uderzą. I nie będzie nudy, tylko konstrukcja i wielki, natchniony płacz odrodzenia. Jajka stanieją. Ja zostanę wojewodą smoleńskim. "God save general".
Generał:
(nie wraca)
Potworny wujaszek:
(dusi kotka)
K U R T Y N A
Konstanty Ildefons Gałczyński
Pierwodruk: «Przekrój» 1946, nr 57
Gałczyński ma to poczucie humoru, które mi najbardziej odpowiada. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGałczyński mistrzem jest. Kropka.
OdpowiedzUsuńA my tylko jego epigonami: http://bardzopowaznie.blogspot.com/2015/09/pst-leonardo-kreci-mynka.html
Pozdrawiam!