Każdy, kto oglądał słynny „Star Trek” wie, że
załoga w czerwonych koszulach bierze udział w misjach szczególnie
niebezpiecznych, a jej członkowie mają niewielką szansę na wyjście z opresji
bez szwanku. A gdyby ryzyko było zaplanowane z góry, a uczestnicy misji
świetnie zdawali sobie sprawę z faktu, że prawdopodobnie nie przeżyją? Wyróżnione Nagrodą Hugo 2013 „Czerwone koszule” Johna Scalziego są już w księgarniach od 3
września.
Andrew Dahl właśnie osiągnął
sukces, o jakim marzył. Został przyjęty do załogi Nieustraszonego, flagowego
okrętu Unii Galaktycznej. Młodemu i żądnemu przygód bohaterowi nie mogło się
trafić nic lepszego. Tak przynajmniej sądził. Do czasu. Po przybyciu na pokład
zorientował się, że członkowie załogi zachowuję się nie do końca tak, jak by
się tego spodziewał. Większość z nich poświęcała całą energię na szukanie
skutecznych kryjówek i unikaniu za wszelką cenę uczestniczenia w misjach zwiadowczych.
Dahl szybko zrozumiał, że to nie lenistwo czy tchórzostwo, ale jedyna szansa na
przetrwanie. Nawet najbardziej błaha misja kończyła się śmiercią wszystkich - z
wyjątkiem dowódców. Podporucznik Andrew Dahl nie ma zamiaru zostać kolejną ofiarą
bezsensownej potyczki na jakiejś bezimiennej asteroidzie. Postanawia wyjaśnić
zagadkę „Nieustraszonego”. To, co odkrywa, okazuje się gorsze od
najczarniejszych scenariuszy.
John Scalzi stworzył brawurową powieść przełamującą
znane konwencje. „Czerwone koszule” mają wiele z klasycznej powieści
science-fiction nawiązującej do słynnego serialu „Star Trek”. Scalzi traktuje
jednak tę dość oczywistą inspirację jedynie jako punkt wyjścia; rozwinięcie
tematu zaskoczy najbardziej wybrednych czytelników. Jego powieść jest
przewrotna: zabawna, ale jednocześnie gorzka, pełna absurdów, ale stojąca
blisko rzeczywistości, w niebanalny i poruszający sposób demaskująca brutalne
zasady rządzące światem. Scalzi udowadnia, że gatunek science-fiction ma się
świetnie, nie kostnieje, ale wkracza na nowe tereny, zyskując sobie rzesze
oddanych fanów.
"Szczerze powiem, że nie przypominam
sobie książki, przy której tak bym się uśmiał".
Patrick Rothfuss, autor „Imienia
wiatru”.
John Scalzi - rocznik 1969, światowy rozgłos
zdobył powieścią Wojna starego człowieka, która, podobnie jak kolejne
dwie pozycje z zapoczątkowanej przez nią serii, była nominowana do Nagrody
Hugo. Pełnił funkcję przewodniczącego Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów
Science Fiction i Fantasy. Jego książki, poza wartką akcją i doskonale
skonstruowanymi postaciami, charakteryzuje ogromne poczucie humoru, przywodzące
na myśl najlepsze powieści Harry’ego Harrisona.
Autor:
John Scalzi
Tytuł:
„Czerwone koszule”
Tłumaczenie:
Marcin Wawrzyńczak
Wydawnictwo:
Akurat
Premiera:
3 września 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz