środa, 10 września 2014

Deja vu

 
 
"Po naradzie pojechali do domu, w którym znaleziono zwłoki mężczyzny. Z fotografiami w rękach, w foliowych ochraniaczach na butach, przeszli z Martinssonem i technikiem przez kolejne pomieszczenia. Nagle Wallander doznał swoistego deja vu. Wydało mu się, że już kiedyś odwiedził ten dom i że dokonał "naocznych oględzin", jakby powiedział Lennart Mattson, miejsca zbrodni. Oczywiście nie była to prawda, złudzenie brało się stąd, że wykonywał tę samą czynność tak wiele razy. Kilka lat wcześniej kupił sobie na przecenie książkę o pewnym procesie karnym z początku XIX wieku. Czytając ją - początkowo pełen wątpliwości, później z coraz większym zaangażowaniem - Wallander miał wrażenie, że mógłby wkroczyć do akcji i razem z komisarzem policji i wójtem rozwiązać zagadkę morderstwa pary robotników folwarcznych na wyspie Vardo w pobliżu Sztokholmu. Człowiek się nie zmienił; przestępstwa najczęściej stanowiły kopię występków wcześniejszych pokoleń. U ich podstaw zawsze leżały spory o pieniądze albo zazdrość, może jeszcze żądza zemsty. Na długo przed nim przeróżni policjanci, komisarze, wójtowie i prokuratorzy poczynili te same obserwacje. Tyle, że oni teraz byli technicznie lepiej wyposażeni i potrafili skuteczniej zabezpieczać ślady. Nadal jednak najważniejsza była umiejętność obserwacji za pomocą własnych oczu".

Henning Mankell "Niespokojny człowiek", przełożyła Beata Walczak-Larsson, WAB, Wydanie III, Warszawa 2010, s. 573.

5 komentarzy:

  1. Trochę nie na temat, ale mam pytanie - czy jest możliwość usunięcia ramki o plikach cookies, która wyskakuje mi za każdym razem, kiedy odwiedzam bloga? Mała rzecz, ale po jakimś czasie denerwuje, szczególnie kiedy otwieram kilka postów w kilku kartach, i za każdym razem muszę klikać "zamknij".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba sobie poradziłem. Mnie samego zaczynało to już męczyć, ale nie chciało mi się szukać w tekście html w szablonie. Inna rzecz, że ostatnio rzadko tu bywam :)

      Usuń
  2. Obiecałem sobie, że spróbuję częściej sięgać po kryminały. Na razie idzie to opornie, ale jak będziesz o nich pisał, w końcu podbiorę małżonce jakiegoś Mankella z półki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę z uporem pisał o kryminałach. Nie twierdzę, że to wielka literatura, ale czytanie zwłaszcza tych dobrych daje dużo przyjemności i radości, a o to przecież chyba chodzi, przynajmniej w moim wypadku :) Ta akurat książka, to opowieść o przemijaniu i oswajaniu starości. Czytasz przecież książki Alexandra McCall Smitha o Mma Ramotswe , a to kryminały ;)

    OdpowiedzUsuń