piątek, 24 maja 2013

„Czy to, co napisałem, jest rzeczywiście ciekawe?"

Jonathan Carroll

06.12. 2005

Jako czytelnik dochodzę do wniosku, że autorzy większości blogów zakładają błędnie, iż to, co zrobią czy pomyślą w ciągu dnia, zainteresuje innych ludzi. Tę fałszywą przesłankę pogrąża dodatkowo fakt, że piszą o swoich rutynowych czynnościach ze wszystkimi nudnymi szczegółami. Biorą byle jakie słowa i zwroty, nie cyzelują ich, nie próbują doszlifować swoich myśli i przeżyć. Wczoraj czytałem blog, którego autor poszedł do restauracji Starbuck’s i zastanawiał się, którą kawę ma wybrać. Ot, i cała historia. Trzysta słów dylematu: czy wziąć cappuccino czy moccacino? Jedną z najlepszych lekcji, jakich udzielił mi ostry, ale dobry nauczyciel na zajęciach z twórczego pisania, była prosta uwaga o napisanym przeze mnie wierszu: „Być może tobie, Carrołl, temat wydaje się interesujący, ale sposób, w jaki go ująłeś, nie jest w stanie zainteresować innych”. Błogi dały każdemu możliwość publikowania swojej twórczości. Ale jeśli ktoś zamierza publikować, to odpowiada przed swoją publicznością, jakakolwiek by ona była. Zanim przyciśnie guzik „wyślij”, powinien zadać sobie pytanie: „Czy to, co napisałem, jest rzeczywiście ciekawe? Czy wyraziłem to najlepiej, jak umiem? Czy tylko zarzucam kogoś tam, w eterze, głupstwami mojego dnia codziennego?”

Jonathan Carroll "Oko dnia" (Carrollblog), przełożył Jacek Wietecki.

3 komentarze:

  1. Punkt widzenia pisarza. Nie każdy piszący bloga chce być pisarzem blogowym, niektórzy dzielą się swoim prostym życiem, po prostu, bez żadnego głębszego sensu lub celu. Blogi są dla wszystkich, nie tylko dla piszących :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiemy co właściwie Carroll czytał, z tego co opisał, to ja także nie byłbym zachwycony hamletowskim pytaniem sprowadzonym do wyboru kawy, co innego, gdyby ktoś opisał ciekawie lub barwnie swoje wrażenia po wypiciu tej czy innej kawy. Poza tym u nas nadal więcej się dzieje, polska polityka np. to istny kabaret, nie do pomyślenia w krajach anglosaskich lub skandynawskich, życie jest ciekawsze, a na zachodzie mają inne problemy, być może zalewa ich wszechogarniająca nuuuudaaaa :)

      Usuń