środa, 30 stycznia 2013

Najlepsze książki według "Polityki"




Literatura światowa

Margaret Atwood „Ślepy zabójca”
Paul Auster „Księga złudzeń”
Alessandro Baricco „Ocean morze”
Roberto Bolańo „Dzicy detektywi” 
John Maxwell Coetzee „Hańba” 
Umberto Eco „Cmentarz w Pradze” 
Jonathan Safran Foer „Wszystko jest iluminacją”
Wasilij Grossman „Życie i los”
Khaled Hosseini „Tysiąc wspaniałych słońc” 
Michel Houellebecq „Mapa i terytorium” 
Jonathan Littell „Łaskawe”
Mario Vargas Llosa „Marzenie Celta” 
Javier Marias „Twoja twarz jutro”
Cormac McCarthy „W ciemność” 
Ian McEwan „Pokuta”
Alice Munro „Uciekinierka”
Amos Oz „Opowieść o miłości i mroku”
Haruki Murakami „Kronika ptaka nakręcacza”
Chuck Palahniuk „Fight Club. Podziemny krąg” 
Orhan Pamuk „Muzeum niewinności” 
Wiktor Pielewin „Generation P”
Philip Roth „Amerykańska sielanka”
W.G. Sebald „Wyjechali”
Zeruya Shalev „Mąż i żona”
Zadie Smith „O pięknie”
Dubravka Ugrešić „Czytanie wzbronione”

Literatura polska  

 

Joanna Bator „Chmurdalia” 
Miron Białoszewski „Chamowo”
Sylwia Chutnik „Kieszonkowy atlas kobiet”
Jacek Dehnel „Lala”
Jacek Dukaj „Lód”
Janusz Głowacki „Z głowy”
Marek Huberath „Miasta pod Skałą”
Ignacy Karpowicz „Balladyny i romanse”
Stanisław Lem, Sławomir Mrożek „Listy Lem-Mrożek”
Dorota Masłowska „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”
Wiesław Myśliwski „Traktat o łuskaniu fasoli”
Jerzy Pilch „Pod Mocnym Aniołem”
Olga Tokarczuk „Bieguni”
Krzysztof Varga „Nagrobek z lastryko”
Michał Witkowski „Drwal”


Poezja

Krystyna Miłobędzka „Po krzyku”
Piotr Sommer „Dni i noce”


Literatura faktu i humanistyka

 

Swietłana Aleksijewicz „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”
Zygmunt Bauman „Ponowoczesność jako źródło cierpień”
Malcolm Gladwell „Punkt przełomowy”
Orlando Figes „Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji”
Jan Tomasz Gross „Sąsiedzi”
Jean Hatzfeld „Strategia Antylop”
Walter Isaacson „Steve Jobs”
Ryszard Kapuściński „Podróże z Herodotem”
Naomi Klein „No logo”
Anna Sobolewska „Mapy duchowe współczesności”
Mariusz Szczygieł „Gottland”
Tiziano Terzani „Zakazane wrota”

 

Kryminał i thriller

 

Michael Capuzzo „Klub koneserów zbrodni” 
Stephen King „Dallas ’63” 
Marek Krajewski „Festung Breslau” 
Stieg Larsson „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”
Ben Macintyre „Agent Zigzag” 
Henning Mankell „Powrót nauczyciela tańca”  
Aleksandra Marinina „Płotki giną pierwsze” 
Eduardo Mendoza „Przygoda fryzjera damskiego”
Zygmunt Miłoszewski „Uwikłanie” 
Ian Rankin „Pożegnalny blues”

 

Lektury dla relaksu

John le Carré „Szpieg”
Michael Chabon „Związek żydowskich policjantów” 
Ken Follett „Upadek Gigantów”
John Irving „Ostatnia noc w Twisted River”
Yann Martell „Życie Pi”
Arturo Pérez-Reverte „Szachownica flamandzka”
Terry Pratchett „Piekło pocztowe”
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
Sarah Waters „Złodziejka”
Carlos Ruiz Zafón „Cień wiatru” 

 

13 komentarzy:

  1. Rok wydania w Polsce - osobliwe kryterium. Gdyby odnalazły się zaginione tragedie Sofoklesa to też miałyby szansę załapać się na listę :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starali się wprowadzić jakieś ograniczenie czasowe, bo trudno jest wybierać z wszystkich książek świata. Zależało im też aby te książki były dostępne w księgarni lub łatwo dostępne. A zaginione tragedie Sofoklesa, jeżeli były by dobre to pewnie by się zalapały. Wszystko to razem to tylko zabawa, ja tę listę lubię, bo tytuły są podzielone na kategorie, co jest rzadkością w takich wypadkach, zazwyczaj króluje literatura piekna, i ksiązek jest tylko 75, wszystkie zostały wydane w Polsce, co też nie jest częste.

      Usuń
    2. Jakoś mnie to nie przekonuje :-) nawet przy wyborze kryterium wypada się trochę zastanowić zwłaszcza jeśli ma się "pretensje" do kształtowania opinii. Wyszło na to, że "Cmentarz w Pradze" bardziej zaznaczył się niż "Imię róży", "Amerykańska sielanka" niż "Kompleks Portnoya", "Podróże z Herodotem" niż "Cesarz", "Bieguni" niż "Prawiek i inne czasy" itd. itp. co oczywiście jest normalnie byłoby nieporozumieniem ale na szczęście, jak mówisz, to tylko zabawa :-).

      Usuń
    3. Znam takich dla ktorych np. "Bieguni" są lepszą książką niż "Prawiek i inne czasy", etc. etc. Jeżeli popatrzeć na całą twórczość Rotha, to "Kompleks Portnoya", owszem był z pewnych względów popularny, ale po tylu latach, jak dla mnie wypada blado :) Na szczęście o gustach się nie dyskutuje. Wiele lepszych książek się nie dostało na tę listę z powodu wydania ich przed 2000 rokiem, ale te nie są też złe, a od czegoś trzeba zacząć czytanie :)

      Usuń
    4. PS. Znalezione na blogu Andrew Vysotsky: "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też inni wybierają" :)

      Usuń
    5. Tak, tak - to bardzo eufemistyczne i litościwe stwierdzenie :-) bo jak wiadomo są gusty i bezguścia :-)

      Usuń
  2. Całkiem sensowna lista :) Co prawda sam bym coś ujął, a coś innego dodał, ale chyba wszystkie wymienione książki są warte uwagi. Znajdzie się też kilka pereł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego typu listami już tak jest, gusta są po prostu różne i do tego o nich się nie dyskutuje. "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też inni wybierają" :)

      Usuń
    2. Zawsze podobał mi się ten cytat :)

      Usuń
  3. otóż to! dobrze, że ktoś mądrze pomyślał i podzielił to na kategorie.

    na pewno muszę przeczytać Houellebecq'a i koniecznie ,,Opowieść o miłości i mroku" Amosa Oz. odnośnie reszty to się okaże. już i tak kilkanaście książek czeka w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co by o nich nie mówić, to zrobili taki niezbędnik przecietnego czytelnika, książek które warto, a nawet wypadało by przeczytać. dla mnie bardzo użyteczna lista, która odsiewa wiele innych "rewelacji" reklamowanych ostro w mediach :) O wielu nie wiedziałbym, że zostały wydane i są dobre :) Ale jak to zwykle z tymi listami, kwestia gustu: "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też inni wybierają" :)

      Usuń
  4. Lista całkiem ciekawa, widzę wiele przeczytanego oraz tego jeszcze niezgłębionego;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo inspirująca lista, jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń