„The
British Medical Journal” informuje nas o nowym rodzaju wypadków,
których ofiarami bywają dzieci. Powodem tych wypadków jest używanie zamków
błyskawicznych zamiast guzików przy rozporkach u spodenek (donosi nasz
korespondent medyczny). Niebezpieczeństwo
polega na przytrzaśnięciu napletka przez zamek błyskawiczny. Dwa takie wypadki
już się zdarzyły. W obydwóch, celem uwolnienia dziecka, trzeba było uciec się
do obrzezania. Wypadek
może nastąpić przede wszystkim, gdy dziecko chodzi samo do ubikacji. Zdarza
się, chcąc wybawić dziecko z kłopotu, rodzice pogarszają sprawę ciągnąc zamek w
nieodpowiednim kierunku, dziecko bowiem nie jest w stanie wytłumaczyć, czy
wypadek miał miejsce przy zaciąganiu, czy też przy odciąganiu zamka. Jeżeli
dziecko już było obrzezane, wypadek staje się o wiele groźniejszy... Lekarz
twierdzi, że odcinając dolną część zamka za pomocą szczypców lub też obcęgów
łatwo można rozdzielić obie części zamka. Celem wydobycia wbitych w ciało części
zamka wskazane jest jednak zastosowanie miejscowego znieczulenia.
„The Observer”, Londyn.
[W]: Julio Cortazar "Gra w klasy", Wydawnictwo Literackie.
stawiam +1, ale + znaczy -
OdpowiedzUsuń-1 dla zamków błyskawicznych. auć!
Nie wiedziałabym, czego się bardziej bać: przesolonych sałatek czy zamków błyskawicznych... na szczęście jestem kobietą :)
OdpowiedzUsuń