wtorek, 25 września 2012

Dziubasek i Misio - Pysio


PULP (pulp) - rzeczownik; 1. Miękka, wilgotna, bezkształtna masa 2. czasopismo lub książka o skandalizującej treści drukowane na szorstkim papierze pośledniego gatunku American Heritage Dictionary: New College Editioned 22
 
WNĘTRZE, KAFEJKA - RANEK 

Zwykła kafejka w stylu Denny's czy Spires w Los Angeles. Jest około 9:00 rano. Lokal nie jest zatłoczony, ale całkiem sporo klientów popija kawę, przeżuwa bekon i wcina jajecznicę. Dwoje z tych ludzi to Młody Mężczyzna i Młoda Kobieta. Młody Mężczyzna mówi z lekkim akcentem typowym dla brytyjskiej klasy robotniczej i, podobnie jak większość swoich rodaków, pali papierosy tak, jakby właśnie wychodziły z mody. Trudno określić pochodzenie Młodej Kobiety ani odgadnąć jej wiek; każde jej działanie przeczy temu, co robiła przedtem. Chłopak i dziewczyna siedzą w boksie. Prowadzą szybki dialog w stylu „His Girl Friday”. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Mowy nie ma. Za duże ryzyko. Skończyłem z tym gównem. 

MŁODA KOBIETA 

Zawsze tak mówisz. Wciąż to samo: koniec, nigdy więcej, za duże ryzyko. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Zawsze to mówię i zawsze mam rację. 

MŁODA KOBIETA 

Ale za dzień, dwa o tym zapominasz. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Koniec ery zapominania, wchodzimy w erę pamiętania. 

MŁODA KOBIETA 

Kiedy tak trujesz, wiesz, kogo mi przypominasz? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Rozsądnego człowieka. 

MŁODA KOBIETA 

Kaczkę. (naśladując kaczkę) Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa... 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Głowa do góry, bo słyszysz to ostatni raz. Naprawdę mam zamiar z tym skończyć, więc już nigdy nie będę kwakał, że chcę z tym skończyć. 

MŁODA KOBIETA 

Po dzisiejszym skoku? Chłopak i dziewczyna wybuchają śmiechem, przez co w rozmowie następuje przerwa. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Tak, ale dziś jeszcze pokwaczę. Pojawia się Kelnerka z dzbankiem kawy. 

KELNERKA 

Dolać państwu kawy? 

MŁODA KOBIETA 

O tak, dzięki. Kelnerka nalewa Młodej Kobiecie kawy. Młody Mężczyzna zapala kolejnego papierosa. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Ja dziękuję. Kelnerka oddala się. Młody Mężczyzna zaciąga się dymem. Młoda Kobieta dodaje do kawy całe tony śmietanki i cukru. Młody Mężczyzna od razu wraca do tematu. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

No bo wiesz, ryzyko jest takie samo, jak, kurwa, przy obrabianiu banków. A nawet większe. Banki to pestka. W bankach federalnych nie stawiają nawet oporu. Mają to w dupie, są ubezpieczeni. Na bank federalny idziesz bez spluwy. Słyszałem, że jeden gość podał tylko kasjerowi telefon bezprzewodowy, a drugi gość w słuchawce powiedział: „Mam tu twoją córeczkę. Oddaj mu cały szmal, bo ją sprzątniemy.” 

MŁODA KOBIETA 

I poskutkowało? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Kurwa, przecież ci mówię! Ten palant poszedł na bank z telefonem. Nie ze spluwą, nie z
gnatem, ale z pierdolonym telefonem! Zgarnął całą kasę, a tamci nawet palcem nie kiwnęli. 

MŁODA KOBIETA 

A co z dziewczynką? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Nie wiem. Pewnie w ogóle nie było żadnej dziewczynki. Chuj z dziewczynką, nie chodzi o nią, ale o to, że faceci obrobili bank za pomocą telefonu. 

MŁODA KOBIETA 

Hmm. Chcesz się przerzucić na banki? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Nie, chcę ci tylko wykazać, że to dużo łatwiejsze niż to, co robiliśmy. 

[MŁODA KOBIETA 

Więc nie chcesz robić banków? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Nie... to się zawsze kończy tak samo: albo cię pukną, albo dostajesz dwudziestkę.] 

MŁODA KOBIETA 

Więc koniec z monopolowymi? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

A o czym my tu mówimy? Tak, koniec z monopolowymi. Zresztą to już nie to, co dawniej. Teraz prowadzą je sami cudzoziemcy. Wietnamcy, Koreańcy... ni chuja po angielsku. Mówisz takiemu: „Wyłóż forsę z kasy!”. A ten za cholerę nie wie, czego od niego chcesz. I zbyt emocjonalnie reagują. Jeśli dalej będziemy w to brnąć, któryś z żółtków tak nas wkurwi, że będziemy musieli go zabić. 

MŁODA KOBIETA 

Nie mam zamiaru nikogo zabijać. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Ja też nie chcę nikogo zabijać. Ale tak się teraz porobiło, że albo my, albo oni. A jak nie żółtek, to któryś z tych pierdolonych Żydków ze sklepikarskiej rodziny. Dziadzio Mosze z magnum pod ladą. Tu żaden numer z telefonem nie przejdzie. Koniec z tym, do kurwy nędzy, wycofujemy się. 

MŁODA KOBIETA 

I co dalej? Etat? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Teksty w nawiasach kwadratowych zostały usunięte z ostatecznej wersji filmu. (śmieje się) W życiu! 

MŁODA KOBIETA 

Więc co? Chłopak przywołuje Kelnerkę. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Garçon! Kawa! Następnie patrzy na swoją dziewczynę. Ten lokal. Do stolika podchodzi Kelnerka i dolewa mu kawy. 

KELNERKA (z wyższością) 

„Garçon” to „chłopiec”. Odchodzi. 

MŁODA KOBIETA 

Ten lokal? Kawiarnia? 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

A bo co? Nikt nie napada na knajpy, więc czemu nie? W barze, w monopolowym czy na stacji benzynowej na widok gnata od razu rozwalą ci łeb. Ale w restauracji działasz z zaskoczenia. Nie spodziewają się napadu. Nie w tym stopniu. 

MŁODA KOBIETA 

(coraz bardziej zainteresowana pomysłem) Założę się, że w takim miejscu nikt by nie strugał bohatera. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Zgadza się. I, tak jak banki, knajpy są ubezpieczone. Szef ma to głęboko w dupie. Zrobi wszystko, żebyś się wyniosła, zanim mu zaczniesz rozwalać klientów. Kelnerki? Olewka. Żadna nie zasłoni kasy własną piersią. Na zmywaku chłopcy dostają dolara za godzinę. Srają na to, że ktoś okrada szefa. A klienci siedzą z ustami pełnymi żarcia i nawet nie wiedzą, co jest grane. Wtryniają omlet i nagle widzą przed nosem spluwę.
Widać, że Młodej Kobiecie pomysł coraz bardziej się podoba. Przyszło mi to do głowy, kiedy obrabialiśmy nasz ostatni monopol. Pamiętasz, jak ciągle ktoś tam wchodził?

MŁODA KOBIETA 

Tak. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

A ty wpadłaś na pomysł, żeby im zabrać portfele. 

MŁODA KOBIETA 

Aha. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

To był ekstra pomysł. 

MŁODA KOBIETA 

Dziękuję. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Z portfeli zgarnęliśmy więcej szmalu niż z kasy. 

MŁODA KOBIETA 

Fakt. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

W knajpach jest dużo ludzi. 

MŁODA KOBIETA 

I dużo portfeli. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Sprytnie wykombinowane, co? Młoda Kobieta spogląda na salę pod kątem świeżo zdobytej wiedzy. Widzi gości zajętych jedzeniem, zatopionych w rozmowie. Zmęczone kelnerki przyjmujące zamówienia. Pomocników zbierających naczynia. Kierownika marudzącego coś do kucharza. Na ustach Młodej Kobiety wykwita uśmiech. 

MŁODA KOBIETA 

Całkiem sprytne. (przekonana) Jestem gotowa, zróbmy to, tu i teraz. No już. 

MŁODY MĘŻCZYZNA

Dobra, tak jak poprzednim razem, pamiętasz? Ty panujesz nad gośćmi, ja biorę na siebie obsługę. 

MŁODA KOBIETA 

Mhm. Całują się, a następnie oboje wyciągają swoje trzydziestki dwójki i kładą je na stole. On patrzy na nią, ona na niego. 

MŁODA KOBIETA 

Kocham cię, Dziubasku. 

MŁODY MĘŻCZYZNA 

Kocham cię, Misiu - Pysiu. W tej samej chwili Dziubasek i Misio - Pysio chwytają za rewolwery, wstają z miejsc i przystępują do obrabowania restauracji. Dziubasek wybiera działanie à la opanowany profesjonalista. Misio - Pysio miota się jak nawiedzona, w gorącej wodzie kąpana psychopatka.

DZIUBASEK (wrzeszczy do wszystkich)

Ludzie, zachować spokój! To napad! 

MISIO - PYSIO 

Niech któryś z was, pojebańców, spróbuje drgnąć, a rozpierdolę wszystkich w drobny mak!
 



Scenariusz filmu PULP FICTION, Quentin Tarantino, przełożyła Elżbieta Gałązka, Wydanie I, Wydawnictwo Da Capo, Warszawa 1997.

7 komentarzy:

  1. Ubawilam sie po pachy :-D. Chyba powinnam jeszcze raz obejrzec "Pulp Fiction", w ogole nie pamietalam tej sceny.
    Przepraszam za brak polskich znakow, to chwilowe (mam nadzieje) problemy z komputerem.

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam tę scenę. świetnie ją zagrali. jest w niej niesamowite napięcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten film, jest w nim coś takiego, że chcę po zakończeniu oglądać na nowo, i jeszcze raz, wciąga ta atmosfera, mimo, że nie traktuje on o pensjonarskim życiu nastolatek:)

    Czy chcecie w przyszłości wiecej? Czy chcecie naszego ulubionego ciągu dalszego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym filmie jest coś hipnotyzującego. czułam się tak, jakbym nagle stała się obiektem zainteresowania kobry.

      chcę więcej :)
      fajnie, że dałeś zdjęcie do tego dialogu, bo wyświetlał mi się w głowie cały film w trakcie czytania.

      Usuń
  4. Fil jest ciekawy, łamie konwencje, oglądałam go jakiś czas temu, ale pamiętam, że ta scena była niezła, zapraszam do siebie na nową recenzję:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Film świetny, chociaż moje ulubione cytaty to akurat nie te :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały film, dobrze go pamiętam, bo widziałam go kilkakrotnie. Chcemy więcej!

    OdpowiedzUsuń