środa, 22 sierpnia 2012

Rozkosz estetyczna i odmienne stany bytu



"Utwór prozatorski istnieje dla mnie tylko o tyle, o ile daje mi coś, co bez ogródek nazwę rozkoszą estetyczną, czyli poczucie, że zdołałem jakoś, którędyś nawiązać łączność z odmiennymi stanami bytu, w których sztuka (ciekawość, czułość, dobroć, ekstaza) stanowi normę". [1]

"[...] prawdziwy nurek, poszukiwacz czarnych pereł, ktoś, kto woli potwory głębiny od parasoli słonecznych na plaży, znajdzie w Szynelu cienie łączące naszą formę istnienia z innymi formami i stanami, które mętnie chwytamy w rzadkich chwilach irracjonalnego postrzegania. Proza Puszkina jest trójwymiarowa, proza Gogola ma aż cztery wymiary, przynajmniej tyle, można go porównać do współczesnego mu matematyka Łobaczewskiego".[2]
__________________________________-

[1] Vladimir Nabokov o książce pod tytułem "Lolita", [w:] V. Nabokov, Lolita, przeł. Michał Kłobukowski, Muza, Warszawa 1997, s.380.
[2] Vladimir Nabokov "Nikołaj Gogol", przełożył i posłowiem opatrzył Leszek Engelking, Muza, Warszawa 2012, s.150.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz