piątek, 15 czerwca 2012

Warsztat pisarski (1) - Stephen King

Stephen King

W książce Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika King dokonał analizy swojego warsztatu. Wierzy, że dobra książka nie może powstać całkowicie „świadomie”, ale nie może też być napisana „od ręki”. Według niego pisarz powinien się skupić na pojedynczym „nasieniu” i pozwolić, by powieść z niego wykiełkowała. King często zaczyna pisać książkę nie wiedząc jak ją skończy. Wspomina, że będąc w połowie pisania serii Mroczna Wieża, mając prawie 30-letnie doświadczenie pisarskie, otrzymał list od kobiety, która miała raka i prosiła, aby zdradził jej zakończenie serii, ponieważ prawdopodobnie nie doczeka publikacji ostatniego tomu. Wtedy dopiero zdał sobie sprawę, że nie wie, jak ten cykl się skończy. King wierzy w swój styl pisarski i twierdzi, że najlepsze rzeczy pisze, kiedy nie ma żadnego planu.

W Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika King porównuje pisanie do pracy w wykopaliskach. Odnaleziona skamieniałość już jest uformowana, trzeba ją tylko „wydobyć”, oczyścić ze zbędnego osadu. Podobnie King „wydobywa” swoje powieści na światło dzienne. King jest lubiany za swoją wnikliwość w szczegóły, kontynuacje introspekcji; wiele powieści, które z pozoru wydają się niezwiązane ze sobą, łączą drugoplanowi bohaterowie, fikcyjne miasta, albo odniesienia do wydarzeń z poprzednich książek. Książki Kinga są zapełnione licznymi odniesieniami do amerykańskiego folkloru i kultury, z których wyciąga mroczne strony i wokół nich buduje powieści. Wielu jego bohaterów musi stoczyć walkę ze swoim strachem, ze swoimi słabościami. Częstymi tematami w jego twórczości są: zbrodnie, wojny (szczególnie Wojna w Wietnamie), przemoc, zdolności paranormalne i rasizm. Jest również lubiany za swój nieformalny język; często odwołuje się do „Stałych Czytelników”, albo „przyjaciół z sąsiedztwa”, co uprzyjemnia lekturę. Często wykorzystuje pisarzy jako postacie lub umieszcza w swoich powieściach, nowelach i opowiadaniach fikcyjne książki, jak np. Paul Sheldon, który jest głównym bohaterem Misery i Jack Torrance w Lśnieniu.

Stephen King ma bardzo prosty przepis jak zostać dobrym pisarzem: „Czytaj cztery godziny dziennie i pisz cztery godziny dziennie. Jeśli nie masz na to wystarczająco dużo czasu to nie oczekuj, że będziesz dobrym pisarzem”. King znalazł również definicję talentu pisarskiego: „Jeśli piszesz coś, za co ktoś daje ci czek, jeśli pomyślnie pieniężysz czek i płacisz tymi pieniędzmi rachunek za prąd, to można powiedzieć, że jesteś utalentowany”. Krótko po wypadku samochodowym King napisał po raz pierwszy powieść ręcznie – Łowca snów, za pomocą pióra marki Waterman, które nazwał „najlepszą na świecie maszyną do pisania”. Pytany dlaczego pisze, King odpowiada: "Odpowiedź na to pytanie jest dosyć prosta - do niczego innego nie byłem zmuszony. Byłem zmuszony pisać opowieści i ja je uwielbiam pisać. Dlatego to robię. Naprawdę nie umiem sobie wyobrazić, że robię coś innego i że nie robię tego co robię". Jest także często pytany dlaczego pisze takie przerażające historie i odpowiada innym pytaniem: "Dlaczego zakładacie, że mam wybór?".



Wpływy

King nazwał Richarda Mathesona "autorem, który wpłynął na mnie najbardziej jako pisarza". Obaj autorzy swobodnie łączą myśli bohaterów w trzecioosobową narrację. To tylko jedna z kilku analogii między ich stylami pisarskimi. Ray Bradbury jest kolejnym pisarzem, który miał wpływ na styl Kinga, który kiedyś stwierdził: "Bez Raya Bradbury'ego nie ma Stephena Kinga". King nawiązuje także kilka razy do H. P. Lovecrafta w Danse Macabre. Gramma, opowiadanie na podstawie, którego nakręcono jeden z filmów w antologii horroru The New Twilight Zone w latach 80-tych, wspomina o Necronomiconie, sławnym fikcyjnym tworze Lovecrafta, także nazwy licznych fikcyjnych potworów są tam wymieniane. King potwierdza także wpływ na niego Brama Stokera, szczególnie w jego powieści Salem's Lot, którą zamyślił jako nową wersję Draculi. Książka Roberta A. Heinleina The Door into Summer jest wiele razy wspominana w Wolves of the Calla Kinga. Wpływ na pisanie Kinga mieli także tacy pisarze jak: Shirley Jackson, John D. MacDonald oraz Don Robertson. W 1987 roku King's Philtrum Press opublikowało powieść Dona Robertsona The Ideal, Genuine Man. W swojej przedmowie do niej King napisał: "Don Robertson był i nadal jest jednym z trzech pisarzy, którzy wpłynęli na mnie jako młodego człowieka, próbującego "zostać" powieściopisarzem (pozostali dwaj to Richard Matheson i John D. MacDonald)".

W wywiadzie z 2009 roku King stwierdził: "Ludzie patrzą na pisarzy jak na niezastąpione zasoby. Ja tak patrzę. Elmore Leonard, codziennie budzę się i - nie żeby to było niezdrowe czy coś w tym rodzaju, chociaż niezdrowymi rzeczami żyję do pewnego stopnia - nie widzę jego nekrologu w gazecie. Myślę sobie: "Wspaniale! Prawdopodobnie gdzieś pracuje. Stworzy kolejną książkę a ja będę miał kolejną książkę do przeczytania". Ponieważ kiedy on odejdzie, nie będzie już nikogo". 

Źródło: Wikipedia.org


20 komentarzy:

  1. Świetne podsumowanie! Dziękuję, bardzo lubię Kinga i miło było dowiedzieć się o nim tylu ciekawych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. O ile miałem kontakt z kilkoma filmami wg Kinga to moje zetknięcie się z jego pisarstwem było krótkie i nieudane :-). Ponieważ byłem (i jestem) pod wrażeniem filmu "Skazani na Shawshank" to sięgnąłem też do opowiadania i ... odpadłem po paru stronach, tak że z mojego punktu widzenia, nie jestem pewien czy jest najbardziej kompetentną osobą by pisać o tym jak zostać dobrym pisarzem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważasz się za jakąś wyrocznię? Jak ktoś Ci się nie spodoba to nie może być uznawany za dobrego pisarza?

      Usuń
    2. :-) Jak zapewne zauważyłaś, pisałem o "moim punkcie widzenia" a nie o opinii "w ogóle" - pisarzy, których ja uważam za dobrych, Ty nie musisz za takich uznawac i na odwrót. Dla niektórych dobrą pisarką była Helena Mniszkówna - dla mnie niekoniecznie ale nikomu nie odmawiam prawa do uznawania jej za taką, tak jak nigdy nie twierdziłem, że "moja racja jest mojsza" :-)

      Usuń
    3. Nie uważam Kinga za wielkiego pisarza. Dla mnie jest bardzo dobrym rzemieślnikiem. Niemniej jednak przedstawienie jego stylu pisarskiego wydało mi się interesujące, stąd ten post. Dla Kinga ktoś kto dostaje pieniądze za swoje utwory jest wystarczająco utalentowany. Można się z tym nie zgadzać. King pisze językiem dosyć potocznym, czasami trochę "leje wodę" i czegoś mi w jego utworach barakuje, być może głębi, filozofii, treści intelektualnej. Ale nie tego chyba szuka się w jego książkach.

      Usuń
  3. Do tego poradnika trzeba mieć spory dystans:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest poradnik, tylko raczej opisanie jego stylu pisarskiego, charakterystycznych elementów. Dla mnie jest to interesujące. King nie mówi, że wszyscy mają pisać tak jak on, daje bardzo ogólne rady: czytaj i pisz po cztery godziny dziennie. Może jednak to nie jest takie głupie.

      Usuń
  4. Czytałam sporo urywków i w końcu muszę rozejrzeć się za całością ^^ Już od dawna mam w planach, co prawda nie jestem jakoś szczególnie zapatrzona w jego prozę, ale kwestie teoretyczne to zupełnie inna sprawa. Poza tym "Danse Macabre" było świetne - dużo treści ale też sporo lania wody w typowo kingowym stylu ;) - także po "Pamiętniku" spodziewam się czegoś podobnego.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam gorąco, chociaż wlaściwie nie napisalem recenzji tej ksiązki, a tylko nawiązałem do niej, wykorzystałem streszczenie w Wikipedii. Mimo to cieszę się jeżeli zachęciłem Cię do jej przeczytania, sam to zrobie jak tylko dorwę gdzieś ksiązkę, bardzo interesują mnie tego typu zagadnienia. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Czytałam w swoim czasie "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" i muszę stwierdzić co następuje: gdyby nie to, że już czytałam i byłam zachwycona, po Twoim opisie i cytatach... bym nie sięgnęła po to. xD Już tłumaczę: odniosłam wrażenie, że u Ciebie King pobrzmiewa jak jakiś przemądrzały mentor, który mówi, że trzeba pisać tak i tak, a jeśli ktoś nie chce, to niech się pożegna z pisarstwem. Ale ta książka wcale tak nie wygląda. Jest mega lekka, zabawna, a King podkreśla po wielekroć, że to ON pisze tak i tak, ale to nie oznacza, że inni muszą robić dokładnie tak samo. King w tym pamiętniku (specjalnie nie używam słowa "poradnik", bo to właśnie jest bardziej pamiętnik, a autor nie stawia się w pozycji nauczyciela i mistrza) jest w fajny sposób dowcipny, skromny i rzeczowy. Dlatego książka mnie tak ujęła. :)

    Choć jeszcze lepiej czytało mi się naszą rodzimą "Galerię złamanych piór" Kresa. O tyle fajne, że (oprócz tego, że lekkie i fajne) uwagi odnoszą się do pisania w języku polskim, więc mają większą wartość dla kogoś, kto - jakby nie patrzeć - też chce pisać po polsku. :)

    Niemniej dobrze, że rozsławiasz tego typu literaturę. To świetne rzeczy i warto je znać i czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Może tak wyszło, bo nie korzystałem z książki tylko bardziej jakby jej streszczenia w Wikipedii, ale nie taki był mój zamiar, nie pisałem recenzji z tej książki, czytałem o niej dużo, ale jej samej na oczy nie widziałem.:) Mimo to mnie raczej to co zamieściłem zachęca do jej przeczytania. Lubię Kinga jako człowieka. Jako pisarz jest świetnym autorem określonego gatunku książek, trzeba przyznać jest w tym bardzo dobry. Nie słyszałem o książce Kresa, dzięki za info, muszę poszukać, bo takie rzeczy mnie interesują. Dzięki za ten interesujący komentarz. :)

      Usuń
  6. Pamiętnik rzemieślnika King pisał, gdy był po wypadku i miał na nodze konstrukcję ze śrub.
    Książka mi się podobała, ale nie tak, by wpadać w zachwyt :-) Moim zdaniem King za dużo napisał o powstaniu Carrie, o innych powieściach zbyt mało. Miałam też wrażenie, że wcale nie zdradza wszystkich swoich sztuczek pisarskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisał pewnie o tym co w pisaniu jest najciekawsze. Reszta mogła by okazać się strasznie nudna:)

      Usuń
  7. Naszym zdaniem S. King jest lepszy w jak-pisaniu niż w pisaniu. Podręcznik - świetny. Proza - najlepsza w ekranizacjach.

    OdpowiedzUsuń
  8. King aż się prosi, żeby go ekranizować. dla mnie jest mistrzem intrygi i stopniowania napięcia, a to się sprawdza na ekranie, bo widza wciska w fotel. jego wielką wadą jest nijaki, nieciekawy język, ale w zasadzie do tego typu pisarstwa język musi być przezroczysty, bo w centrum uwagi ma być akcja.
    no i King nie podejmuje żadnych ważniejszych problemów ;P on po prostu świetnie umie opowiadać mrożące krew w żyłach historie i to wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, masz jeszcze tę jego książkę? Czytałam ją dawno temu, a pamiętam, że nazwał on jakoś fachowo notę odautorską występującą w dialogach. Teraz jej nie pamiętam i nigdzie nie mogę znaleźć tej nazwy. Mógłbyś zerknąć i podać? King twierdził,że w dialogach nie ma co wydziwiać i trzeba pisać prosto... powiedział, powiedział... nawet kilkanaście razy na stronie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam tej książki, korzystałem tylko z fragmentów znalezionych w sieci. Możesz spróbować wpisać jakieś słowa związane z tym co szukasz plus nazwisko Kinga i może coś znajdziesz. Jeżeli angielski nie stanowi dla ciebie problemu to może poszukaj na jakiejś dobrej oficjalnej stronie Kinga, może tam być. Możesz też spróbować znaleźć tę książkę na chomikuj.pl. nic więcej nie mogę Ci doradzić. Powodzenia.

      Usuń