sobota, 14 kwietnia 2012

Dzień 6 - książka, przy której płaczę

Nie ma właściwie takiej książki. No, może zdarzyło się, że zwilgotniały mi oczy, a może to deszcz padał, podczas lektury "Drogi" Cormaca MacCarthy'ego. Bardzo emocjonalna książka, szczególnie poruszająca tych, którzy mają małe dzieci. Pisałem już o niej na moim blogu, dlatego może poprzestanę na tym wyjaśnieniu. A chętnych zapraszam do lektury TUTAJ.


Myślałem trochę o książkach z dzieciństwa i przypomniałem sobie jakie wrażenie zrobiła na mnie lektura "Serca" Edmunda de Amicisa. Miałem wtedy 6, może 7 lat, dosyć wcześnie nauczyłem się czytać, bo w wieku 5 lat, i z tego co opowiada moja rodzina, praktycznie sam. Teraz gdy o tym myślę, wydaje mi się, że może nie była to odpowiednia lektura dla tak małego dziecka. Niewiele z niej pamiętam, same wrażenia, jakieś obrazy, emocje. Musiało ich być jednak wiele, ponieważ zostały do tej pory w mojej głowie. Jedno ze wspomnień z lektury, jakie zachowałem w mojej pamięci, to to jak siedzę, trzymam w ręku tę książkę i jest mi bardzo bardzo smutno, do oczu naplywają mi łzy.

Z noty wydawcy:

W czasach, gdy dobroć jest pojęciem niemodnym, telewizja zastępuje więzi rodzinne,a szkoła nie zawsze przekazuje dobre wzorce, warto zrobić wycieczkę w przeszłość, kiedy miłość, przyjaźń, odpowiedzialność i odwaga znaczyły tyle, ile powinny. Jedenastoletni bohater i narrator tego szczególnego, napisanego przed ponad 120 laty, pamiętnika, Henryk Bottini, opowiada o swojej szkole, rodzinie, ważnych wydarzeniach, błędach, które popełniał, uczuciach, jakie przeżywał. Towarzysząc mu przez cały rok szkolny poznajemy jego świat - kochającą rodzinę, kolegów z klasy: szlachetnego Garronego, dzielnego Precossiego, zabawnego Mularczyka i wielu innych, a także oddanych uczniom nauczycieli oraz tętniące życiem ulice Turynu. Ten obraz czasów naznaczonych nieustannym lękiem o zdrowie i życie najbliższych, ale także miłością do świeżo odzyskanej ojczyzny i entuzjazmem dla wiedzy, niesie wartości ponadczasowe – przykłady mądrej, pełnej szacunku rodzicielskiej miłości, przyjaźni przekraczającej bariery społeczne, wielkiego zaangażowania pedagogów w rozwój moralny i edukację uczniów, obrazy patriotyzmu, niezliczone przykłady dobroci i serca….

10 komentarzy:

  1. Ja wygrałem audiobooka z tą powieścią, ale oddałem w dobre ręce. Skoro polecasz, to zakupie książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam gorąco, to dobra książka, warta swojej ceny:)

      Usuń
  2. Z "Drogą" się zgadzam - bardzo się cieszę, że przeczytałam ją dopiero teraz, gdy mam już synka. Zresztą zauważyłam to przy wielu lekturach - zupełnie inaczej się je odbiera, mając własne dzieci. Lepiej się rozumie.
    A "Serce" czytałam w podstawówce, tata mi podsunął :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że dzieci zmieniają optykę, inaczej się myśli o różnych sprawach, inne są priorytety:)

      Usuń
    2. A ja mam ją wciągniętą na listę do przeczytania. Mam dwoje małych szkrabów i... też, delikatnie mówiąc, nie wszystko w życiu poukładane. Więc pewnie mnie trzepnie;)

      Podobne wrażenia, takiego emocjonalnego rozbabrania mam po "Kwietniowej czarownicy" Majgull Axelsson

      Usuń
    3. Nie jest to lektura dla ludzi o czułym, miękkim sercu. Człowiek czyta i coś się w nim dzieje, pojawiają się pytania. Prosty język, czasami prawie poetycki, to działa.

      "Kwietniowej czrownicy" nie czytałem, dzięki za ostrzeżenie;)

      Usuń
  3. To kolejna książka z Twojego rankingu, którą dopisuję do swojej listy. Nie czytałam jeszcze, ale właśnie ściągnęłam sobie e-booka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem udanej lektury, to dobra, mocna i bardzo emocjonalna książka:)

      Usuń
  4. Ja z "Drogą" przegrałam. Ten mroczny klimat dosłownie zmiótł mnie, nie dałam rady. Muszę wrócić do tej książki w innym momencie życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem Twój komentarz pod tekstem o "Drodze". Książka rzeczywiście niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny, nie jest optymistyczna, nie pomaga w trudnej sytuacji życiowej. Ja ją w takim właśnie momencie czytałem, może dlatego zrobiła na mnie aż takie wrażenie:)

      Usuń